Erik ten Hag po meczu z Newcastle United (0:2) był rozczarowany postawą piłkarzy Manchesteru United. Czerwone Diabły na St James’ Park zaprezentowały się bardzo słabo i nie pokazały determinacji niezbędnej do wywalczenia trzech punktów.
» Erik ten Hag nie był w najlepszym humorze po meczu z Newcastle United
Manchester United po porażce z Newcastle United spadł na czwarte miejsce w ligowej tabeli. Oto, co miał do powiedzenia Ten Hag na pomeczowej konferencji prasowej i w pomeczowych wywiadach z nadawcami telewizyjnymi.
ZBYT MAŁA DETERMINACJA
– Byłem zaskoczony, że nie dorównaliśmy determinacji, pasji i pragnieniu przeciwnika. Gdy jedziesz na St James’ Park, to wiesz, czego się spodziewać. Zwłaszcza po tym jak wygraliśmy Puchar Ligi. Jeśli chcesz wygrywać wielkie mecze, to musisz zaprezentować dojrzałość. Nie widziałem tego na boisku. Nie sądzę, abyśmy nie docenili Newcastle. Grali ponad swoje możliwości, ale można było się tego spodziewać. Byli zdeterminowani, aby wygrać. Musieliśmy im dorównać i być świadomym tej sytuacji od początku. Nie wchodziliśmy w ostatni sektor boiska, w pole karne, a rywale łatwo się przedostawali pod naszą bramkę. Musimy spisywać się lepiej.
BRAK KREACJI
– Nasz występ w ofensywie nie był wystarczająco dobry. Nie chcę koncentrować się na jednej osobie. Chodziło o grę całego zespołu. Nie rozerwaliśmy szeregów defensywnych Newcastle United. W pierwszej połowie na prawej stronie mieliśmy Antony’ego i Diogo Dalota, a na lewej stronie praktycznie nie działo się nic. Taka jest konkluzja z tego spotkania. Nie stworzyliśmy sobie wystarczająco dużo okazji, a gdy te się pojawiły, to nie było odpowiedniej determinacji, aby strzelić gola. Taka jest prawda. Najlepszą okazję miał chyba Anthony Martial, ale strzał został zablokowany. Nie stworzyliśmy sobie wystarczająco dużo sytuacji.
ZMIANY W MECZU
– Nie byliśmy zadowoleni. Graliśmy zbyt wysoko w linii pomocy, a ich środkowym obrońcom łatwo się grało przeciwko naszym pomocnikiem. Musieli więc grać głębiej. Dokonaliśmy zmian, aby przesunąć Marcela na dziesiątkę i Scotta McTominaya nieco niżej.
ZEJŚCIE ŚRODKOWYCH OBROŃCÓW
– Ryzykujesz wszystko. Wprowadziliśmy Martiala i Sancho, aby odzyskać posiadanie piłki, lepiej przetrzymać piłkę i atakować. Przegrywaliśmy, więc staraliśmy się uratować spotkanie, zdobyć bramkę. Wprowadziliśmy Victora Lindelofa, środkowego obrońcę, który potrafi bronić wolne przestrzenie i wprowadziliśmy dodatkowego piłkarza w osobie Facudo Pellistriego.
PRAGNIENIE ZWYCIĘSTWA
– Nie myślę o najbliższych dwóch meczach u siebie. Myślę o spotkaniu z Brentfordem. To pierwsze starcie z dwóch. Trzeba podchodzić do tego mecz po meczu. Na pewno będziemy potrzebować innego nastawienia. Nie mogę powiedzieć, że w spotkaniu Newcastle United nasze intencje były złe. Zawodnicy próbowali, ale przeciwnicy pokazali większy głód i większe chęci niż my.
WIARA W ZESPÓŁ
– To normalne. W trakcie sezonu notujesz potknięcia, musisz sobie z tym radzić. Robiliśmy to wielokrotnie, ostatnio po meczu z Liverpoolem. Nie martwi więc mnie to. Wierzę w mój zespół. Wierzę, że wrócimy.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.