Louis Saha, Cristiano Ronaldo i David Jones, zdobywając bramki w dzisiejszym spotkaniu FC Sevilla - Manchester United, przynieśli zwycięstwo ekipie z Old Trafford, w meczu z okazji otwarcia nowej części stadionu.
Mecz rozpoczął się o godzinie 16.00 czasu polskiego. W szerokiej kadrze United, wybranej przez Sir Alexa Fergusona na ten mecz nie zabrakło Polaka - Tomka Kuszczaka, który wczoraj został zaprezentowany w barwach Czerwonych Diabłów.
Na trybunach nowego, zmodernizowanego Old Trafford, zasiadło około 40 tysięcy kibiców United.
W wyjściowym składzie Manchesteru, zagrał jednak jego konkurent w walce o miejsce w składzie - Holender Edwin van der Sar. W polu gry nie zabrakło gwiazd ManU, ale także kilku graczy było kontuzjowanych m.in. Wayne Rooney i Michael Carrick.
W pierwszym składzie ponownie zagrał Cristiano Ronaldo, który od czasu mundialu miał na pieńku z kibicami United. Ci jednak przyjęli go bardzo pozytywnie, wręcz brawami na stojąco, gdy ten wraz z kolegami wbiegał na stadion. On, jak się póĽniej okazało odwdzięczył im się za to piękną bramką.
FC Sevilla - zwycięzca poprzedniej edycji Pucharu UEFA - był trudnym przeciwnikiem, nawet z racji swojego ubiegłorocznego sukcesu. Poza tym, styl gry drużyn z Hiszpanii, często był uciążliwy dla ich przeciwników z Wysp Brytyskich.
Pierwszą poważną sytuacją do strzelenia bramki dla United, była akcja Ryan Giggs - Cristiano Ronaldo - Park Ji-Sung. Giggs będąc na lewej stronie boiska, minął dwóch obrońców Sevilli i ile sił w nogach pognał na bramkę. Podanie skierował w stronę Ronaldo, ten jednak sprytnym przepuszczeniem piłki zmylił dwóch obrońców i dał Parkowi szansę na wykazanie się. Ten jednak będąc przed pustą bramką fatalnie się pomylił i skierował futbolówkę wysoko w trybuny.
Chwilę póĽniej kontratak Sevilli. Jesus Navas pędząć skrzydłem, szczęśliwie uderzył piłkę, ta jednak została instynktownie zablokowana przez Gabriela Heinze. Parę minut póĽniej - rzut rożny dla Hiszpanów. Nie przynosi im jednak żadnych korzyści.
Alves po raz kolejny pokazuje swój apetyt na zdobycie bramki po dwudziestu minutach meczu. Dośrodkowanie piłki od Luisa Fabiano nie dało mu szansy na oddanie strzału w światło bramki.
Następne akcje takich zawodników jak Giggs, Ronaldo, Park, Renato i Luis Fabiano nie przyniosły jednak zmiany wyniku. Na Old Trafford cały czas 0:0.
Oprócz tych sytuacji opisanych powyżej, w pierwszej części gry, było kilka innych możliwości dla obu zespołów, żadne z nich jednak nie stworzyło realnego zagrożenia dla zmiany wyniku.
Tak więc po dość ciekawej pierwszej części gry, która nie przyniosła jednak bramek, a nawet jednoznacznego rozstrzygnięcia kto tutaj ma przewagę, oba zespoły zeszły do szatni na rozmowę ze swoimi menedżerami.
Druga część gry rozpoczęła się punktualnie o 17 czasu polskiego. Angielscy dziennikarze, komentujący ten mecz z nieukrywanym podnieceniem w głosie zgodnie oświadczyli "Kuszczak is coming on the pitch!". Dla nas - Polaków - było to wielkie przeżycie.
Nic dziwnego, gdyż dzisiaj pierwszy Polak zaliczył debiut w tym niewątpliwie największym klubie świata. Jeszcze przed rozpoczęciem drugiej części gry, Kuszczak zakładając koszulkę z nr 29, był witany brawami na stojąco przez 40 tysięcy kibiców - z pewnością było to dla niego wyjątkowo wzruszające przeżycie.
"Kużiak" jak wymawiają jego nazwisko Anglicy, wchodził na plac gry witany nie tylko przez kibiców. Niesamowite było jak wbiegając w swoje pole karne, został z radością przywitany przez takie gwiazdy jak Cristiano Ronaldo, Gabriel Heinze czy Wes Brown - to z pewnością także dodało mu otuchy.
Była to jak na razie jedyna zmiana w składzie United. Przypomnijmy, że Kuszczak zmienił w bramce ManU Edwina van der Sara.
Na początku II części gry za przepychankę z obrońcą Sevilli, Escude, żółty kartonik obejrzał Phil Bardsley. Sir Alex z pewnością odnotował, że trzeba go będzie póĽniej zmienić, gdyż krnąbny charakter Bardsley'a stwarza realne zagrożenie dla ukarania go czerwoną kartką.
Chwilę póĽniej w 56' minucie spotkania dwie zmiany w szeregach Manchesteru - za Bardsleya wszedł Patrice Evra, a za Gabriela Heinze Ole Gunnar Solskjaer - który został nagrodzony wielkim apluazem ze strony kibiców obecnych na OT.
W międzyczasie Tomasz Kuszczak obronił kilka strzałów zawodników Sevilla FC. Widać było, że Sir Alex Ferguson z uznaniem patrzył na swojego nowego podopiecznego.
W 63' minucie padła pierwsza bramka w tym meczu. Z początku nic nie zapowiadało zmiany wyniku. Lecz niefortunne podanie piłki między obrońcami Sevilli, spowodowało stratę piłki na 40 metrów przed bramką. Cristiano Ronaldo przechwycił piłkę, popędził do przodu, zwrócił na siebie uwagę dwóch obrońców Sevilii i odegrał do lepiej ustawionego Louisa Sahy. Ten nie miał problemów z pokonaniem bramkarza - Palopa. Na trybunach głośne "Saaaahaaaaaaaaa!" a na tablicy wyników 1:0 dla United!
Po bramce gra trochę zwolniła. W szeregach United kolejne zmiany - w 75' minucie pojawiło się trio młodych zawodników Czerwonych Diabłów - Liam Miller, Kieran Richardson i David Jones zastąpili odpowiednio Sahę, Giggsa i Scholesa.
Pomimo strzałów Evry i Liam Millera, zmiana wyniku nie nastąpiła. Tak było do 88' minuty.
Na dwie minuty przed końcem meczu, został orzeknięty faul na korzyść United z lewej strony boiska. Do wykonania go podszedł nie kto inny, jak wygwizdywany ostatnio Cristiano Ronaldo. Ten pięknym, podkręconym uderzeniem obok muru uderzył w stronę bramki Palopa. Piłkę odbił jeszcze Castedo - a ta wpadła obok bezradnego golkipera Sevilli. Kibice Manchesteru chyba rzeczywiście wybaczyli Portugalczykowi. Po zdobyciu bramki przez tego zawodnika przez Old Trafford przebiegła fala oklasków ku czci Cristiano. 2:0!
Nie był to koniec strzelania w tym meczu.
W doliczonym czasie gry akcja zawodników United - Richardsona i Jonesa, przyniosła Czerwonym Diabłom trzecią bramkę. Prostopadłe podanie od Kierana wykorzystał David - potęzny strzał Jonesa sprawił bramkarzowi na tyle dużo problemów, że piłka wpadła do bramki. Euforia na trybunach - United podwyższa wynik do trzybramkowego prowadzenia.!
Chwilę póĽniej wznowienie gry i jak się okazało było to ostatnie, warte uwagi, wydarzenie w tym meczu. Warto dodać, że Cristiano Ronaldo nareszcie przekonał do siebie kibiców Manchesteru, którzy dla odmiany każde jego zagranie oklaskiwali gromkimi brawami. Tomasz Kuszczak zaliczył udany debiut broniąc w ciągu tego meczu kilka mocnych strzałów z dystansu. Ten mecz z pewnością dał zawodnikom klubu z Old Trafford wiele powodów do radości. Oby więcej takich spotkań!
Manchester United 3:0 FC Sevilla
Bramki:
68'Louis Saha, 88' Cristiano Ronaldo, 90' David Jones.
Składy
United: van der Sar (Kuszczak, 46), Bardsley (Solskjaer, 56), Brown, Silvestre, Heinze (Evra, 56), Ronaldo, Scholes (Miller, 74), O'Shea, Park, Giggs (D Jones, 74), Saha (Richardson, 74).
Sevilla: Palop, Navarro (kapitan), Castedo, Alves, Escude, Adriano, Navas, Marti, Kanoute, Fabiano, Renato. Zmiany: Hinkel, Cobeno, Chevanton, Maresca, Puerta, Mora, Blanco, Dragutinovic.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.