Bruno Fernandes po niedzielnym meczu z Leicester City (3:0) dopisał na swoim koncie dwie asysty. Portugalczyk zdaje sobie jednak sprawę, że występ Manchesteru United przeciwko Lisom nie był idealny.
» Bruno Fernandes w meczu z Leicester City zanotował dwie asysty na swoim koncie | Fot. Press Focus
Manchester United w pierwszej połowie przeżywał trudne chwile na Old Trafford. Świetnie w bramce Czerwonych Diabłów spisywał się jednak David de Gea. W 25. minucie wynik meczu, po kapitalnym podaniu od Fernandesa, otworzył Marcus Rashford. Pierwszy gol zmienił oblicze spotkania.
– To jasne, że nie zaczęliśmy dobrze tego spotkania. Oddaliśmy rywalom kilka okazji, David miał wspaniałe interwencje. To dlatego jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie – stwierdził Fernandes w rozmowie z MUTV.
– Powinniśmy lepiej kontrolować piłkę, mieć większe posiadanie w pierwszej połowie i pierwszych 15 minutach. Później odzyskaliśmy kontrolę nad spotkaniem.
– Moim zdaniem druga połowa była ogólnie dużo lepsza niż pierwsza. Do przerwy nie straciliśmy jednak gola, zdobyliśmy bramkę, co sprawiło, że po zmianie stron mogliśmy być bardziej proaktywni. Wiedzieliśmy, co trzeba zrobić, aby zdobyć więcej bramek i mieć większą stabilność, jeśli chodzi o posiadanie piłki.
Fenomenalny Marcus Rashford
Fernandes po spotkaniu nie zapomniał również pochwalić Marcusa Rashforda. Anglik zdobył swojego 23. i 24. gola w tym sezonie.
– Marcus jest niewiarygodny. Chcemy, aby to kontynuował, bo jest dla nas ważnym piłkarzem. Jego gole są dla nas istotne. W meczu z Leicester znów był niesamowity. Nawet gdy sobie myślisz, że jest trochę poza grą, to jest w stanie wykonać sprint, wygrać pojedynek biegowy z rywalem i strzelić. To było bardzo mocne wykończenie akcji. Trzeba cieszyć się chwilą i zrobić wszystko, aby podtrzymał tę formę. Musimy mu zagrywać dobre piłki – przyznał Bruno.
Twierdza Old Trafford
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra w czwartek. Czerwone Diabły zmierzą się z Barceloną w rewanżowym starciu fazy play-off Ligi Europy.
– Old Trafford musi być naszą fortecą, bo to niesamowite miejsce. Kibice tworzą niewiarygodną atmosferę i mówimy to od dawna. Tak było nawet w ostatnim sezonie, gdy nie graliśmy najlepiej. Oni zawsze trzymali naszą stronę i nas motywowali – zauważył Bruno.
– Wiemy, że doceniają nasze wysiłki. Wiemy też, że w tym sezonie jest wiara w każdym z nas: piłkarzach, sztabie, kibicach, wszystkich.
– Chodzi o to, aby to kontynuować, bo teraz każdy, kto przyjeżdża na Old Trafford, czuje się inaczej niż w poprzednim sezonie – dodał Fernandes.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.