Erik ten Hag w piątkowe popołudnie spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem z Leeds United na Elland Road. Holenderski menadżer przedstawił aktualną sytuację kadrową w swojej drużynie oraz zabrał głos na temat rozwoju Alejandro Garnacho.
» Erik ten Hag wyczekuje drugiego spotkania z Leeds United w odstępie zaledwie czterech dni
Manchester United zmierzy się z Leeds United zaledwie cztery dni po tym jak drużyny rywalizowały ze sobą na Old Trafford. Środowe spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
SYTUACJA KADROWA
– Nie spodziewam się, aby którykolwiek z tych zawodników (Antony, Anthony Martial i Scott McTominay – przyp. red.) był gotowy do gry. Mamy jeszcze trochę czasu do tego meczu, ale nie liczę na to. Nie sądzę też, aby miały pojawić się jakieś nowe problemy.
POWRÓT KONTUZJOWANYCH NA MECZ Z BARCELONĄ?
– Myślę, że tutaj odpowiedź jest taka sama. Nie mogę stwierdzić na 100%, ale nie spodziewam się ich występu.
NAPIĘTY TERMINARZ A KONTUZJE
– Jeśli chodzi o kontuzję Christiana Eriksena, to nie można tego przypisać trudom sezonu. Ale to oczywiście jest trudny sezon, bo mieliśmy mistrzostwa świata i duże obciążenia zawodników. Ten proces trwa od dawna i obciążenie piłkarzy jest zbyt duże.
WPŁYW MUNDIALU NA SEZON
– W przypadku Christiana Eriksena to nie jest powód. W przypadku Anthony’ego Martiala również. Te kontuzje to indywidualna kwestia. Jeśli grasz w piłkę na najwyższym poziomie, to przesuwasz swoje granice, pojawiają się więc kontuzje. Powiedziałbym, że to normalna kwestia.
ODBUDOWA FORMY RASHFORDA I SANCHO
– To dlatego ta praca jest tak ekscytująca. Wspaniale jest móc pracować z młodymi ludźmi i wydobywać z nich to, co najlepsze. Ostatecznie muszą to zrobić sami, ale potrzebują odpowiedniej motywacji, mobilizacji do działania. Czasami potrzebują wtrącenia się w pewne kwestie oraz planu.
WNIOSKI PO MECZU Z LEEDS
– Na pewno nie było łatwo, bo musieliśmy zastąpić niektórych zawodników. Nie było więc powtarzalnych schematów w naszej grze i to jest oczywiste. W ostatnich tygodniach na prawej stronie współpracowali Aaron Wan-Bissaka i Antony. Teraz mamy inną kombinację na pozycji defensywnego pomocnika, bo Christian Eriksen jest poza składem. Cała konstrukcja linii pomocy jest nowa i zajmie trochę czasu, aż znów nabierzemy rutyny. Graliśmy dość dobrze w meczu z Leeds, ale początki obu połów zabiły nasz mecz.
ROZWÓJ GARNACHO
– Myślę, że spisuje się całkiem nieźle, ma wpływ na naszą grę. Widzieliśmy, jakie stanowił zagrożenie dla rywala w meczu z Leeds. Miał dobre akcje, był żywiołowy, stwarzał okazje, ale musi trafiać do siatki. Ostatecznie chodzi o bramki, bo to ma wpływ na mecz. Jako napastnik musisz znajdować się na liście strzelców, asystentów, kluczowych akcji. Oczekujemy oczywiście też innych rzeczy, czasami podstawowych, jeśli nie można zrobić czegoś ekstra. Gdy jesteś piłkarzem Manchesteru United, to oczekujemy od ciebie wpływu na grę, wpływu na wynik, pozytywnej postawy na mecz poprzez bramki i asysty.
– Nie sądzę, aby Alejandro nie rozumiał decyzji o zmianach. Jest dość emocjonalną osobą i to jedna z jego mocnych cech. Wnosi to do gry. Chce wygrywać, chce grać w piłkę i nie chce przegapić ani minuty na boisku. Myślę, że to dobra cecha. Ma wiarę we własne umiejętności i to też trzeba cenić. Trzeba takich rzeczy, gdy występujesz pod presją i pojawia się stres. To właśnie robi Alejandro. Na wpływ na grę do samego końca, akceptuje też decyzje. Zespół jest ponad wszystkim. Gdy schodzi z boiska, to pojawiają się emocje i frustracja, ale nie wynika to z tego, że nie akceptuje decyzji.
– Wszyscy piłkarze powinni być odważni, dopóki jest to w interesie drużyny. Alejandro robi to dość dobrze, bo stara się mijać przeciwników, stwarza okazje. W meczu z Leeds powinien jednak strzelić gola.
NOWY PROJEKT EUROPEJSKIEJ SUPERLIGI
– Jestem świadomy dynamicznie zachodzących zmian, ewolucji futbolu. Jeśli pojawiają się nowe pomysły, to trzeba się im przyjrzeć i mieć jakąś opinię. Nie znam tego projektu, bo gramy tak wiele meczów i musimy rozwijać zespół z nowymi zawodnikami. Mamy więc swoje problemy. Na tym się koncentruje, a całą moją energię musiałbym poświęcić na nowy format europejskich rozgrywek. Nasi ludzie w klubie się tym zajmą i poinformują mnie, jeśli nadejdzie odpowiedni czas. Jeżeli będą musiały zostać podjęte decyzje, to leżą one w gestii klubu.
– Struktura obecnych rozgrywek europejskich jest dobra, ale zawsze pojawiają się inicjatywy, aby ją ulepszyć. Piłka musi być lepsza i tak to już w życiu jest. Ludzie chcą robić coś lepiej i to dobra rzecz. Jeśli stawiamy dobro futbolu na pierwszym miejscu, to zawsze będzie to dobre rozwiązanie.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.