Piłkarze Manchesteru United muszą w pełni skoncentrować się na sobie i nie myśleć o przeciwnikach, jeśli chcą wrócić na szczyt. Taką opinię przed czwartkowym meczem z Omonią Nikozja w Lidze Europy przedstawił Bruno Fernandes.
» Bruno Fernandes liczy na dobry wynik meczu z Omonią Nikozja
Manchester United w weekend doznał dotkliwej porażki z Manchesterem City (3:6) na Etihad Stadium. Czerwone Diabły muszą szybko wyrzucić z głowy tę kompromitację, bo w październiku czeka ich jeszcze osiem spotkań w lidze i europejskich pucharach.
– Nie możemy skupiać się na innych. Musimy skoncentrować się na sobie. To był problem klubu w ostatnich latach, bo chcieliśmy się porównywać z innymi drużynami – mówi Fernandes.
– Nie możemy tego robić. Trzeba robić wszystko, co możemy dla tego klubu, bo ten chce wrócić na szczyt. Musimy to natomiast zrobić sami. Trzeba spojrzeć na siebie i podjąć decyzje na podstawie błędów, które popełniamy. Musimy zastanowić się, co można poprawić. Na inne rzeczy nie ma wpływu. Można jedynie zmienić to, co robisz sam, każdego dnia, w meczach.
– Można robić pewne rzeczy inaczej samemu, inaczej może robić coś drużyna i o tym trzeba myśleć. Nie możemy myśleć o Arsenalu, Liverpoolu czy innym klubie. Trzeba myśleć o sobie i spisywać się najlepiej, jak tylko potrafimy, wygrywać każdy mecz. To jest w naszych rękach. W przyszłości zobaczymy, w którym miejscu będziemy. Czy to będzie pierwsze miejsce, drugie czy niższe.
– Gdy przyszedłem do klubu, to prawdopodobnie nie był to najlepszy okres. Spisaliśmy się natomiast dobrze i awansowaliśmy do Ligi Mistrzów. W kolejnym sezonie zajęliśmy drugie miejsce, awansowaliśmy do finału Ligi Europy. W trzecim sezonie standardy nie były takie, na jakie zasłużył ten klub.
– Ten sezon zaczęliśmy z nowym projektem. Myślę, że to jasne, że chcemy wyznaczyć sobie określone standardy. Robi to menadżer, który ma określony pomysł na grę. Wszyscy muszą ciągnąć wózek w jednym kierunku. Tak właśnie jest, nawet po porażkach, bo w trakcie okresu przygotowawczego spisaliśmy się naprawdę dobrze. Zdajemy sobie sprawę, że gra w Premier League nie jest łatwa. Musimy prezentować wysokie standardy, wysoki poziom i zdawać sobie sprawę, że każdy mecz będzie trudny.
– Odnieśliśmy cztery zwycięstwa z rzędu. Pokonaliśmy Arsenal, który spisuje się dobrze. Wygraliśmy z Leicester, z którym zawsze gra się trudno. Southampton na wyjazdach to trudny przeciwnik. Pokonaliśmy też Liverpool. Teraz mieliśmy potknięcie. Ale to nie zmieniło naszego pomysłu, jeśli chodzi o to, jak chcemy grać i co chcemy osiągnąć jako zespół.
– Myślę, że klub nie powinien chcieć od razu czegoś zmieniać, bo jesteśmy w trakcie procesu i o tym mówił menadżer. Jeśli spojrzeć na to realistycznym okiem, to pracujemy razem od trzech miesięcy. Potrzeba więc czasu. Mamy różne pomysły, a zespół spisuje się naprawdę dobrze.
– Zanotowaliśmy zły wynik przeciwko jednej z najlepszych drużyn w naszej lidze. To oczywiście ciężkie, bo to nasz rywal, to były derby. Wynik był kiepski, ale teraz czas wrócić na zwycięską ścieżkę i wygrać w czwartek. Później czeka nas kolejny mecz, trzeba go wygrać.
– Wszyscy wiedzą, co musimy zrobić i tak jak mówiłem, trzeba wrócić na zwycięską ścieżkę. To proces i wymaga czasu. Spisywaliśmy się dobrze przed meczem z Manchesterem City. Zrobiliśmy krok w tył. Trzeba więc wygrać, osiągnąć dobry wynik w czwartek i wrócić na odpowiednie tory. To jest najważniejsze – dodaje Fernandes.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.