Erik ten Hag miał powody do zadowolenia po niedzielnym meczu z Arsenalem (3:1) na Old Trafford. Manchester United jako pierwszy zespół w sezonie 2022/2023 Premier League pokonał rozpędzonych Kanonierów.
» Erik ten Hag miał powody do zadowolenia po meczu z Arsenalem
Manchester United cenne zwycięstwo zawdzięcza trafieniu Antony’ego i dwóm bramkom Marcusa Rashforda. Oto, co do powiedzenia miał po końcowym gwizdku Erik ten Hag.
DOBRY POCZĄTEK
– Myślę, że nasz start był naprawdę dobry. Pierwsze dziesięć minut było najlepsze. Dominowaliśmy na połowie przeciwnika. Później był anulowany gol po kontrze i straciliśmy spokój. To nie było potrzebne. Trzeba było wrócić do meczu. Graliśmy dalej swoje. Cały czas się uczymy. Widać było, że na boisku jest dobra drużyna, dobra atmosfera. Podobnie sprawa miała się z pressingiem. Nie zawsze była to rutyna, ale piłkarze walczyli. Arsenal stwarzał sobie okazje, ale my również to robiliśmy. Zwłaszcza po kontrach. Strzeliliśmy wspaniałe gole.
SZANSE ARSENALU
– Tak, ale „zmartwiony” to zbyt wielkie słowo. Wiem, że nasza obrona jest sobie w stanie z tym poradzić. Wiem też, że Arsenal ma sporą kreatywność i tak jak mówiłem dobre nawyki. Mogliśmy wykonać lepiej pewne rzeczy. Nie gramy tak długo ze sobą jak Arsenal. Gdy tak będzie, to będziemy czuć się jeszcze bardziej komfortowo w meczu. Nad tym będziemy pracować i to ciężko. Wciąż mamy sporo do poprawy.
DEBIUT ANTONY’EGO
– Widzieliśmy jakim jest zagrożeniem. Szybkość i kreatywność są prawdziwym zagrożeniem w Premier League. Antony ma to w sobie. Myślę, że brakowało nam piłkarza na prawym skrzydle, bo wszyscy, którzy mogą tam grać, tak jak Jadon Sancho i Marcus Rashford, wolą występy na środku lub na lewej stronie. Teraz mamy gracza, który może grać dobrze na prawym skrzydle. To nasze brakujące ogniwo. Dziś to był jego pierwszy występ, spisał się dobrze, ale może grać jeszcze lepiej. Znam go z Ajaxu Amsterdam i wiem, że to inna liga. Ma potencjał i dojdziemy do tego. Będzie jeszcze lepszy niż był dziś. Dziś strzelił świetnego gola, choć trzeba przyznać, że wszystkie były bramkami zespołowymi.
ZMIANA PO MECZU Z BRENTFORDEM
– Jest to proces i trzeba podnosić standardy każdego dnia. Takie są moje wymagania i piłkarze w naszym zespole mają takie wymagania. Mamy wielu zawodników, którzy zdobywali trofea i muszą trzymać się wysokich standardów, wydobywać z siebie to, co najlepsze każdego dnia.
PIŁKARZE POKAZALI CHARAKTER
– Zdecydowanie. Muszę przyznać, że Arsenal grał dobrze, ale my broniliśmy dobrze. Nie czułem, że mogą nas złamać. Byli w posiadaniu piłki, sporo się poruszali i byli kreatywni. Nasza linia defensywna była dobra. Broniliśmy jako zespół, 11 zawodnikami. Nadal możemy mieć lepszą organizację pressingu, mogliśmy ich oddalić od naszej bramki i lepiej kontrolować. Potrzeba nam większego spokoju z piłką. Można kontrolować i dyktować mecz jeszcze bardziej.
WYSTĘP RASHFORDA
– Był wspaniały. To był jego znakomity występ. Jako napastnik naciskał na rywali. Gdy zagrywaliśmy do niego, to podejmował dobre decyzje. Na przykład przy bramce Antony’ego. Dwa razy wybiegł zza obrońców i wykończył akcje. To był świetny występ i cieszę się z tego, bo włożył sporo energii w ten mecz.
MALACIA KONTRA SAKA
– Tyrell zagrał bardzo dobrze, tak jak cała nasza czwórka obrońców. Myślę, że David i Rapha wnieśli swoje doświadczenie i widać było, że to działa. Stanowili monolit i trudno było stwarzać okazje przeciwko nim. Nawet gdy pressing nie był dobry, to obrona była stabilna. Dobrze to widzieć, bo defensywa wygrywa mecze.
POPRAWA GRY
– Piłkarze są skłonni do poprawy. Tak musi być. Chcesz mieć taką kulturę w zespole, bo wiemy, że dopiero zaczynamy. Przed nami długa droga i musimy spisywać się lepiej, bo samo „dobrze” nie wystarczy.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.