Ralf Rangnick miał powody do zadowolenia po niedzielnym meczu Manchesteru United z Leeds United. Czerwone Diabły wygrały na Elland Road 4:2.
» Ralf Rangnick w niedzielne popołudnie mógł cieszyć się z wygranej Manchesteru United z Leeds United
Manchester United zafundował kibicom huśtawkę nastrojów. Drużyna z Old Trafford prowadziła po pierwszej połowie 2:0, ale przewagę roztrwoniła tuż po przerwie. Gole Freda i Anthony’ego Elangi sprawiły, że 3 punkty zgarnęły ostatecznie Czerwone Diabły.
– Widać było w tym meczu, jak szybko mogą zmienić się losy spotkania – stwierdził Ralf Rangnick w rozmowie z klubową telewizją MUTV.
– W spotkaniu z Aston Villą mieliśmy podobne doświadczenia. Nie jest to łatwe dla zawodników oraz dla członków sztabu szkoleniowego. Mam nadzieję, że to się już nie powtórzy.
– Reakcja po dwóch golach była niezła. Potrzebowaliśmy pięciu minut na dojście do siebie, a później wróciliśmy do gry i kontrolowaliśmy mecz. Powinniśmy strzelić jeszcze ze dwie bramki. Pierwsza szansa Anthony’ego Elangi była jeszcze lepsza niż ta, którą wykorzystał w końcówce. To ważne zwycięstwo.
Rangnick pytany o wprowadzenie na plac gry Freda i Anthony’ego Elangi, którzy wpisali się na listę strzelców, odpowiada: – To było świetne dla każdego z nas, kibiców, piłkarzy, sztabu. Wiedzieliśmy, że musimy wygrać. Zwłaszcza po wczorajszych wynikach. Trzeba to kontynuować. Mam nadzieję, że to doświadczenie da nam dodatkową energię w Lidze Mistrzów i w kolejnych spotkaniach Premier League.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.