Lindelof: Jeśli zachowamy czyste konto, to zawsze coś strzelimy

Manchester United dopiero po raz drugi w tym sezonie zachował czyste konto. Kluczowa okazała się zmiana ustawienia – Ole Gunnar Solskjaer wystawił do gry trzech środkowych obrońców, którzy okazali się zaporą nie do przejścia dla Tottenhamu.

– To był dobry mecz pod względem defensywnym dla nas. Sporo sobie nawzajem pomagaliśmy, asekurowaliśmy się i myślę, że to jest najważniejsze z tego spotkania – stwierdził Lindelof przed kamerami MUTV.

– Zawsze powtarzam, że jeśli zachowamy czyste konto, to strzelimy jakieś bramki. W meczu z Tottenhamem właśnie tak było.

– Niezwykle istotne dla nas jako drużyny było zachowanie czystego konta. Teraz możemy na tym budować.

Lindelof pytany o to, jak grało się piłkarzom ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami, odpowiada: – To było fajne uczucie. Myślę, że broniliśmy dobrze. Tottenham nie stworzył sobie zbyt wielu okazji. Myślę, że jako zespół broniliśmy bardzo dobrze. Mam tu na myśli każdego, od napastników aż po Davida. To bardzo ważne, gdy napastnicy nam pomagają, bo wtedy każdy ma ułatwione zadanie.

– Porażka z Liverpoolem była trudna do przełknięcia i chcieliśmy reakcji. Chcieliśmy wrócić w możliwie najlepszym stylu. Myślę, że to się udało. Pokazaliśmy, że jesteśmy dobrym zespołem, zachowaliśmy czyste konto i strzeliliśmy trzy gole.

– To był bardzo trudny tydzień także dla kibiców. Fajnie, że z Tottenhamem spisaliśmy się dobrze i zagraliśmy na zero z tyłu. Kibice wspierali nas mimo wszystko, a w Londynie byli absolutnie fantastyczni – dodał Lindelof.