25 lat od słynnej bramki Davida Beckhama. Jaki sekret skrywały jego buty?

Ciekawą historię z okazji tej rocznicy przypomina oficjalna strona Manchesteru United. David Beckham 17 sierpnia 1996 roku wystąpił w butach, które… nie były przeznaczone dla niego.

Beckham w spotkaniu z Wimbledonem wystąpił w butach Predator, od adidasa, które w tamtym czasie robiły furorę na brytyjskich boiskach. Anglik przed spotkaniem w Londynie poprosił swojego sponsora o jedną parę. Problem polegał na tym, że jedyna para w rozmiarze 42 była przeznaczona dla Charliego Millera, piłkarza Rangersów.

Gdy więc Beckham odebrał przesyłkę od adidasa, to na jego butach znalazł się napis Charlie.

– Przed spotkaniem trochę się ze mnie naśmiewano ze względu na nowe buty. Adidas wysłał mi parę Pretadorów, ale zostały przygotowane dla Charliego Millera. Słowo „Charlie” zostało wyszyte na językach butów, a inni piłkarze od razu to zauważyli – wspominał Beckham w swojej autobiografii.

Miller w rozmowie z Daily Record tak wspominał historię słynnych już butów: – Paul Gascoigne i ja podpisaliśmy umowę z adidasem na początku sezonu 1996/1997. Gazza dostał swoje buty, ale do mnie zadzwonił przedstawiciel adidasa i powiedział, że David Beckham pilnie potrzebuje pary, a tylko mój rozmiar pasował na niego. Nie mogę natomiast powiedzieć, że te buty pomogły mu zdobyć tego gola. Becks strzeliłby takiego gola nawet w kaloszach!

Beckham po latach nie ukrywał, że gol zdobyty w meczu z Wimbledonem miał ogromny wpływ na jego karierę. – Zmienił moje życie. Wydawało się, że piłka leci w powietrzu kilka godzin, a wszystko dookoła ucichło. Później futbolówka wpadła do siatki, a na stadionie nastąpiła erupcja – przyznał Beckham.

Beckham ante Wimbledon en 1996.

𝘾𝙖𝙙𝙖 𝙥𝙖𝙧𝙩𝙞𝙙𝙤, 𝙘𝙖𝙙𝙖 𝙜𝙤𝙡, 𝙨𝙤𝙡𝙤 𝙥𝙤𝙧 #𝙈𝙐𝙏𝙑 📲#MUFC #GoalOfTheDay pic.twitter.com/UcmuWq3gBH

— Manchester United (@ManUtd_Es) August 17, 2020