Phil Neville przewiduje powrót brata w ćwierćfinale

Anglik z konieczności opuścił mecz wygrany przez jego reprezentację 2-0 z Trynidadem i Tobago w poprzedni czwartek. Powodem tego była kontuzja mięśnia łydki, której kapitan Manchesteru United nabawił się podczas treningu dzień przed wspomnianym spotkaniem.

Wszyscy zaczęli się zastanawiać, czy to już koniec przygody doświadczonego piłkarza na tej imprezie. Gary jednak poprzez Phil'a dał do zrozumienia, iż oczekuje dojścia do pełni sprawności na ćwierćfinałowy pojedynek Anglików.

"Kiedy Gary dowiedział się o rozdarciu mięśnia łydki, sprawiał wrażenie wyniszczonego. Po pierwszym prześwietleniu diagnoza była negatywna. Gary bardzo przeżywał myśl, że będzie musiał spakować walizki i wrócić do domu."

"Na szczęście, teraz Gary przypuszcza, że będzie gotów na ćwierćfinały, o ile Anglia przebrnie przez 1/8 finału, w co bardzo głęboko wierzę."

Prawdopodobnie są to ostatnie Mistrzostwa Świata dla piłkarza Manchesteru. Według Phil'a, Gary chce udowodnić sobie, że nadal potrafi grać na światowym poziomie.

"Prawdopodobnie są to ostatnie mistrzostwa dla Gary'ego i nie dziwota, że chce pokazać światu, na co go jeszcze stać. Poważna kontuzja w takim momencie byłaby dla niego wielkim ciosem."

"Anglia potrzebuje zdrowego Gary'ego. Jego doświadczenie i wspaniałe zrozumienie z Becks'em to klucz do sukcesu. Znając brata, będzie on walczył do ostatniej chwili, aby móc odegrać jakąkolwiek rolę. Mało kiedy zdarzało mu się przegrać taką walkę" - zakończył Phil Neville.