Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Sesja Q&A z udziałem Ole Gunnara Solskjaera

» 24 marca 2021, 16:46 - Autor: Rio5fan - źródło: MUTV
Ole Gunnar Solskjaer wykorzystał przerwę reprezentacyjną na wzięcie udziału w sesji pytań i odpowiedzi nagrywanej z wykorzystaniem wiadomości nadesłanych przez kibiców Manchesteru United.
Sesja Q&A z udziałem Ole Gunnara Solskjaera
» Ole Gunnar Solskjaer znalazł czas, by odpowiedzieć na niektóre pytania kibiców Manchesteru United
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat swoich preferencji kulinarnych oraz pseudonimów nadawanych piłkarzom.

Czy jako menadżer masz jakieś rytuały przed meczem?
– Muszę przyznać, że to dobre pytanie. Rytuały nie są czymś, o czym myślisz jako zawodnik w kontekście swojego szkoleniowca. Nigdy się nie zastanawiałem nad czym, co robi sir Alex. Czas przed spotkaniem jest najgorszy. Przygotowałeś się i czekasz na pierwszy gwizdek, a piłkarze wychodzą na rozgrzewkę. Ja zwykle wracam wtedy do swojego biura. Czasami transmitowane są inne spotkania, które mogę obejrzeć. Z reguły poświęcam ten czas na przemyślenia dotyczące różnych scenariuszów. Po prostu przygotowuję się do meczu. Nie mam żadnego rytuału, przez który muszę przejść.

Możesz jeść potrawy tylko jednej kuchni przez rok. Którą wybierasz i dlaczego?
– Muszę powiedzieć, że to byłoby włoskie jedzenie. Powinienem się urodzić we Włoszech! Uwielbiam makaron oraz włoską kuchnię.

Co byś powiedział młodemu zawodnikowi, który doznał poważnej kontuzji i będzie musiał na dłużej odpocząć od futbolu?
– Gdybym miał udzielić takiej rady młodemu piłkarzowi, to zwróciłbym uwagę na cierpliwość. Wtedy masz mnóstwo czasu na powrót do gry. Przed tobą mnóstwo grania, dlatego dodatkowy czas na rehabilitację jest ważniejszy od przyspieszonego powrotu. Na szczęście do 30. roku życia nie musiałem się zmagać z poważnymi urazami. Zawsze starałem się być cierpliwy. To nie jest łatwe, kiedy masz kilkanaście lat i desperacko chcesz wszystkim udowodnić swoją wartość. Zaufaj lekarzom i podążaj za ich wytycznymi.

Który piłkarz najbardziej ci zaimponował swoimi postępami w tym sezonie?
– Kolejne dobre pytanie. Byłem bardzo zadowolony z całego zespołu. Kto się wyróżnia? Trudno to określić. Wszyscy widzimy zwyżkę formy Luke'a Shawa. Bruno także ciągle się rozwija. Przybył do klubu i miał ogromny wpływ. Marcus dorasta jako zawodnik oraz jako człowiek. Scott McTominay zdobywa bramki. Mogę tak przejść przez cały skład. To trudne pytanie dla menadżera. Jestem zachwycony podejściem i nastawieniem wszystkich podopiecznych. Niektórzy poprawiają się szybko, a inni potrzebują więcej czasu.

Który z piłkarzy przypomina ci samego siebie z przeszłości?
– Jest wiele aspektów, które trzeba wziąć pod uwagę. Oceniamy nastawienie i mentalność, czy skupiamy się na technice? Chciałbym myśleć, że Mason mnie przypomina pod kątem wykańczania akcji. Powinniśmy urządzić jakieś zawody!

Kto jest najzabawniejszą osobą w zespole?
– Nie przebywam w szatni zbyt często, więc trudno mi powiedzieć, kto żartuje najwięcej. Mamy dobrą szatnię. Zawodnicy często się śmieją, a atmosfera jest pozytywna. Być może najbardziej pewni siebie są Paul Pogba i Eric Bailly. Prawdopodobnie są zabawniejsi, kiedy mnie tam nie ma!

Co wolisz: bycie piłkarzem czy menadżerem Manchesteru United?
– Bycie młodym i granie w piłkę to najlepszy czas w życiu. Czas upływa jednakowo dla wszystkich. Bardzo się cieszę będąc menadżerem. Każdy chce być młody i strzelać gole dla Manchesteru United! Jestem bardzo dumny widząc postępy naszych podopiecznych.

Którą legendę United chciałbyś mieć w obecnej drużynie?
– Było kilku zawodników, z którymi grałem i bardzo chciałbym mieć ich obecnie w składzie. Bardzo podobała mi się gra Roya Keane'a, choć nie wiem, czy mógłbym go trenować! Roy miał wielki wpływ na zespół, dlatego zawsze chciałbym go mieć w drużynie. Grałem też z Cristiano, który wspólnie z Messim był najlepszym piłkarzem świata ostatnich 10-15 lat.

Wiele się mówi na temat DNA Manchesteru United. Jakie są jego najważniejsze elementy?
– Dla mnie fundamentalną kwestią jest bycie dobrym człowiekiem. Musisz być skromny oraz ciężko pracować. Trzeba też umieć wyrazić swój talent. Chcemy grać szybko i mieć piłkarzy, którzy nie boją się niczego. Bądź pozytywny, pokazuj swoje zdolności i zawsze ciężko pracuj.

Których byłych kolegów z boiska być wybrał do gierki 5 na 5? Możesz umieścić w składzie również siebie.
– Ja zadbam o zdobywanie bramek! Nie potrzebuję więc wielu napastników. Becks, Scholesy, Giggsy... Potrzebujemy też bramkarza. Być może wybrałem zbyt wielu ofensywnych graczy. Jaap Stam w defensywie. Golkiperem pewnie byłby Edwin van der Sar. Edwin, Jaap, Becks na prawej, Giggsy na lewej, a ja na szpicy. To trochę nie w porządku w stosunku do Scholesa, Keane'a, Ronaldo i pozostałych wspaniałych piłkarzy.

Określano cię "Zabójcą o twarzy dziecka". Jak podobał ci się ten pseudonim?
– To przezwisko obowiązywało głównie w Anglii. Zbliżam się do 50. roku życia, więc nie przeszkadza mi to! Chciałbym pozostać młody. W czasach gry mi to nie przeszkadzało. Wiedziałem, że mam wpływ na grę, a ludzie trochę się mnie obawiają.

Czy możesz się podzielić tym, jak zwykle wygląda twój dzień?
– Oczywiście, poranek to przygotowanie dzieci do szkoły. Później podróż do ośrodka treningowego i spotkanie ze sztabem. Omawiamy wczorajszą sesję oraz sytuację kadrową. Mamy tutaj dobrą stołówkę, więc zawsze udaję się na śniadanie. Potem przyjeżdżają piłkarze, więc z nimi rozmawiam. Następnie czeka nas sesja treningowa, którą staramy się podsumować. Na koniec mamy czas na omówienie najbliższego rywala.

Która pozycja na boisku zmieniła się najbardziej od momentu, kiedy przestałeś grać?
– To pytanie zasługuje na długą odpowiedź. Wszystkie pozycje się zmieniły. Coraz więcej drużyn wyprowadza akcje z obrony, więc bramkarz musi dobrze kontrolować piłkę. Rola środkowego napastnika wcześniej była bardziej tradycyjna. Teraz wiele drużyn gra jednym snajper. Najbardziej zmieniła się chyba rola golkipera. Mam jednak nadzieję na powrót dziewiątki w starym stylu.

Którego zawodnika najbardziej przypomina ci Bruno Fernandes?
– Bruno ma atrybuty wielu moich byłych kolegów z szatni. Po części jest to Juan Sebastián Verón, po części Paul Scholes, a po części Éric Cantona. Bruno posiada atrybuty tej trójki.

W jaki sposób decydujesz o tym, którego zawodnika odsunąć, a którego włączyć do składu?
– Lubię pracować z ludźmi i poznawać ich osobowość. W ten sposób dowiadujesz się, jak z nimi postępować. Zawodnicy zawsze więcej się uczą dzięki grze. Czasem trzeba jednak dać im odpocząć. Można też tak odsunąć ich od presji. Piłkarze sami muszą mieć w sobie chęci.

Które umiejętności z boiska pomagają ci w pracy menadżera?
– Dla mnie to było bardzo szybkie przejście. Doznałem kontuzji, po której potrzebna była operacja. Wówczas trener zaproponował mi inne obowiązki. Miałem 2-3 tygodnie na przemyślenie sprawy. Starałem się wykorzystać swoje doświadczenie, żeby pomagać innym. Bycie menadżerem wymaga innych zdolności. Nie skupiasz się na umiejętnościach poszczególnych zawodników, musisz patrzeć bardziej na całość. To pytanie zasługuje na długą odpowiedź.

Jak radzisz sobie z krytyką mediów?
– Zupełnie nie mam z tym problemu. Wiem, kiedy zagraliśmy dobrze, a kiedy źle. Krytyka na mnie nie wpływa. Wpływ mają kiepskie występy. To sprawia, że sztab musi się zastanowić, jak się poprawić. Każdego dnia nad tym pracujemy. Znamy siebie i wiemy, kiedy dobrze się spisaliśmy.

W jaki sposób pokonujesz barierę językową w kontaktach z piłkarzami?
– Mówię głównie po angielsku. Mogę wykorzystać norweski w kontaktach z Victorem, bo norweski i szwedzki są bardzo podobne. Martin mówi po portugalsku. Większość Francuzów mówi po angielsku. Mamy wspólny język i dobrze się rozumiemy. Martin służy pomocą w rozmowach z Edinsonem, Alexem i Fredem. Zwłaszcza wtedy, kiedy komunikat musi być bardzo precyzyjny.

Wiemy, że nadajesz swoim piłkarzom różne przydomki. Czy są takie, o których nie słyszeliśmy?
– Mogę wypowiadać pełne nazwiska piłkarzy, lecz lubię inaczej rozmawiać z zawodnikami. Znalezienie łatwej metody komunikacji jest bardzo ważne. Kiedy moi trenerzy wypowiadali moje nazwisko, od razu czułem wielki dystans. Traktuje zawodników jak moje dzieciaki. Używam ksywek, których używają piłkarze. Fani wymyślają własne przezwiska! To wy mi o nich powiedzcie, bo nie używam mediów społecznościowych zbyt często.


TAGI


« Poprzedni news
MEN: Pau Torres zainteresowany transferem do Manchesteru United
Następny news »
Oficjalnie: Nicky Butt odchodzi z Manchesteru United

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (5)


RedStreamer: Fajny chłop z tego Olego, ale kiedy on w końcu stworzy drużynę? Na razie jest Bruno i przyjaciele, a drużyny brak.
» 24 marca 2021, 22:17 #5
Nowak2007: Mam jednak nadzieję na powrót dziewiątki w starym stylu

Kolejna z wielu wypowiedzi OGS sugerująca, że Norweg to tradycjonalista, woli proste rozwiązania, a nowoczesny futbol go nie interesuje.
» 24 marca 2021, 17:31 #4
Dejfmi: nie ma nadzieji po tej wypowiedzi, to koniec
» 24 marca 2021, 17:52 #3
DaredevilUtd: Dwa dni na stronie, a ilość bzdur przekracza najśmielsze oczekiwania :)
» 24 marca 2021, 18:02 #2
GoForWin: Przysięgam, jesteś jeszcze gorszy niż primasort.
» 24 marca 2021, 18:08 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.