W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Edinson Cavani nie dostrzega wielkiej różnicy pomiędzy Premier League a Ligue 1, gdzie przez siedem lat zdobywał bramki dla Paris Saint-Germain.
» Edinson Cavani szybko zaaklimatyzował się w Manchesterze United
Urugwajski napastnik dobrze odnalazł się w angielskiej ekstraklasie po swoim transferze do Manchesteru United. 34-latek w Premier League zdobył do tej pory sześć bramek.
– Nie zapominajmy, że w ostatnim finale Ligi Mistrzów zagrał zespół z Francji. Dla mnie liczy się tylko futbol, nie ma znaczenia gdzie grasz i z kim grasz – mówi Cavani.
– To po prostu rozgrywki o nieco innej charakterystyce. Nie widzę w Anglii rzeczy, które są lepsze niż we Francji czy w Portugalii. Możesz na przykład grać z zespołem z Portugalii i przegrać. Później grasz z drużyną z Anglii i wygrywasz.
– Futbol to futbol, nawet jeśli dziś stał się bardzo dużym biznesem – dodaje Cavani.
daarrreek: "Dla mnie liczy się tylko futbol, nie ma znaczenia gdzie grasz i z kim grasz - mówi Cavani." Powinni to przeczytać wszyscy ci, którzy nie chcą "najemników" w drużynie. Romantyczne czasy Man Utd na topie, kiedy większość zawodników z topu chciało grać tu, minęły. Bez takich "najemników", grając tylko zawodnikami, którzy "kochają" ten klub i tylko w nim marzą grać, spadlibyśmy do Championship.
Pawlo: Trzeba odróżnić najemników od profesjonalnych zawodników jak Cavani. Urugwajczyk gdzie nie poszedł to grał na topowym poziomie, a co ważniejsze zawsze daje z siebie wszystko czy to z Burnley czy Barceloną. Nikt nie oczekuje, że piłkarz kupiony będzie wygłaszał ładne przemowy, że od zawsze kochał MU, ale kibic doceni czyny, a nie słowa. Edison to zawodowiec jak Ibra, który jest nazywany największym najemnikiem, a na boisku zawala niż nie jeden wychowanek. Mecz ogląda się z nim z uśmiechem na twarzy, a jak widzimy Martiala słaniającego się na boisku i jego miny "przegranego" po każdej akcji to sieęodechciewa oglądania piłki nożnej.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.