Vidic: Możemy być czarnym koniem mundialu

Serbowie będą musieli stawić czoła reprezentacji Argentyny, Holandii i Wybrzeża Kości Słoniowej w ramach grupy C. Vidic nie zagra jednak w pierwszym spotkaniu przeciwko kadrze Oranjes gdyż musi pauzować za kartki.

„To będzie najcięższy mój mecz w karierze. Będę na meczu, ale nie na boisku. Nie jest to jednak ważne dla drużyny. Mamy świetnych defensorów i ktoś mnie zastąpi” – powiedział Vidic, który do United trafił z moskiewskiego Spartaka.

Dwudziestoczteroletni zawodnik z pewnością zagra w kolejnym, mundialowym spotkaniu. Cztery dni po potyczce z Holendrami Serbowie zmierzą się z reprezentacją Argentyny. Vidic ma nadzieję na przyćmienie gwiazd takich jak Crespo, Tevez i Messi.

„Nie jesteśmy faworytami, ale realistami. Wiemy gdzie jest nasze miejsce. Mamy jednak szansę na dokonanie czegoś wielkiego. Czy wyobrażacie sobie silniejszą grupę niż tą z Holandią, Argentyną i Wybrzeżem Kości Słoniowej?”

„To jest jednak powód do optymizmu. Jeżeli przebrniemy przez fazę grupową to będziemy mogli powiedzieć, że dokonaliśmy czegoś niezwykłego. Potem wszystko jest możliwe.”

Serbia i Czarnogóra spisywała się znakomicie podczas europejskich kwalifikacji do Mistrzostw Świata. Defensywa Serbów była niemal nie do przejścia, a jej integralną część stanowił właśnie Nemanja Vidic.

„Chcemy potwierdzić naszą formę z ostatnich dwóch sezonów. Żyjemy dla Mistrzostw Świata i naszych rodaków” – zakończył Vidic swoją wypowiedĽ dla Uefa.com.