Maguire według raportu CIES jest najbardziej zapracowanym piłkarzem na świecie w 2020 roku. Na czwartym miejscu zestawienia znalazł się Bruno Fernandes.
Portugalczyk pytany o te statystyki przez klubową telewizję
MUTV stwierdził: – Nie jestem zadowolony. Muszę powiedzie do trenera: „Chcę być pierwszy!”.
– Oczywiście, że minuty na boisku są bardzo ważne. Im więcej grasz, tym większą pewność siebie masz. Tak jest od zawsze.
– Czuję zaufanie ze strony sztabu szkoleniowego i trenera. To bardzo ważne, bo w taki sposób się aklimatyzuję. Czuję zaufanie ze strony trenera, który mówi: „Potrzebuję cię, chcę, abyś grał i dostaniesz ode mnie szansę”.
– Gry patrzę na swoje minuty w tym sezonie, to widzę to zaufanie. Muszę więc coś dać klubowi – dodał Fernandes.
Portugalczyk szansę na kolejne minuty na boisku będzie miał już we wtorek. Czerwone Diabły zmierzą się na własnym stadionie z Wolverhampton.