» 16 listopada 2020, 10:21 - Autor:
matheo - źródło: DANZ, Daily Mail
Paul Scholes w jednym z ostatnich wywiadów opowiedział o kulisach swojego powrotu z piłkarskiej emerytury. Anglik najpierw zakończył karierę w Manchesterze United, by po kilku miesiącach wrócić do gry.
» Paul Scholes w trakcie swojej kariery rozegrał ponad 700 meczów w barwach Manchesteru United
Scholes zdecydował się na rozbrat z futbolem w 2011 roku. Klub z Old Trafford zorganizował mu nawet spotkanie benefisowe. Po kilku miesiącach przerwy od piłki nożnej wówczas 36-letni Anglik uznał, że nada ma sporo sił, aby biegać po murawie.
– Wróciłem we wrześniu 2011 roku, do zespołu U-23 kierowanego przez Warrena Joyce’a. Trenowałem każdego dnia. Czułem się świetnie jak nigdy wcześniej, po czterech miesiącach urlopu. Takiej przerwy właśnie potrzebowałem. Powiedziałem Joyce’owi, że chcę znów grać. Po prostu znów chciałem biegać po boisku – wspomina Scholes w rozmowie z kanałem DANZ.
– Nie miało znaczenia, gdzie miałbym grać. Nie spodziewałem się, że Manchester United znów mnie przyjmie. Rozmawiałem z Philem Nevillem, który powiedział: „Przyjdź i graj dla Evertonu”.
– Nie chciałem grać dla innego klubu czy angażować się w inny projekt, ale jeśli to miałaby być jedyna opcja, to być może bym się na to zdecydował. Nie wiem.
Sir Alex Ferguson nie wahał się ani chwili, aby ponownie przyjąć Paula Scholesa w szeregi swojego zespołu. Powrót Anglika do drużyny był wielką niespodzianką. „Drugi debiut” Scholesa przypadł na pucharowe starcie z Manchesterem City w styczniu 2012 roku, a kariera zawodnika ostatecznie trwała 18 miesięcy dłużej.
– Kolejnym krokiem, który musiałem poczynić była rozmowa z Mikiem Phelanem, asystentem menadżera. Rozmawiałem z nim chyba o godzinie 7:30 rano, bo tak się denerwowałem poprzedniego dnia. Chciałem dowiedzieć się, co sądzi o tym pomyśle. Uznał, że to świetna decyzja – wspomina Paul.
– Później była jeszcze jedna osoba, z którą musiałem pogadać, ta najważniejsza. Po rozmowie z Phelanem udałem się na rozmowę z menadżerem. Powiedziałem, że chcę znów grać w piłkę. Stwierdziłem, że jestem w dobrej formie fizycznej i czuję się dobrze. Sir Alex zapytał: „Chcesz grać tutaj czy gdzieś indziej?”.
– Nie było opcji, żebym chciał grać gdzieś indziej. Sir Alex odpowiedział: „Dobra, załatwię ci kontrakt”. Trwało to pięć minut.
– Pogadał z Davidem Gillem i chyba następnego dnia podpisałem umowę na sześć miesięcy. Później sobie pomyślałem: „Co ja zrobiłem?”.
– Sir Alex wziął mnie na mecz z Manchesterem City w FA Cup. Poprosił, abym nikomu o tym nie mówił. Piłkarze nie mieli pojęcia. Wiedziała moja żona i chyba mogłem powiedzieć o tym mojemu ojcu, ale nikt inny nie wiedział.
– Pojechałem więc na stadion w sobotę, a moja koszulka już tam była. Nie miałem natomiast żadnych butów. Nie mogli przecież wiedzieć, że grałem. Gdybym poprosił Nike o buty, to wiedzieliby, że coś jest grane.
– Udałem się więc do pobliskiego sklepu sportowego i kupiłem buty, które wtedy kosztowały 40 funtów. Pomyślałem sobie, że są dość drogie – dodaje Scholes, który 16 listopada świętuje swoje 46. urodziny.
Paul Scholes w Manchesterze United rozegrał łącznie 718 spotkań i zdobył 155 bramek. Z Czerwonymi Diabłami zdobył m.in. 11 tytułów mistrza Anglii i dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.