welllone: Im biznes jest starszy i bardziej dostępny tym próg wejścia staje się większy. Piłka nożna i finanse bardzo zmieniły się na przestrzeni ostatni 10 lat. Liga mocno się wyrównała, teraz o mocy drużyn decydują detale.
Kiedyś wystarczyło kupić 3 piłkarzy i można było wrócić do gry. Teraz tak nie jest. Zakup jednego czy drugiego gracza nic nie gwarantuje. Jest conajmniej 6 drużyn które mają aspiracje na bycie w czołówce. MC i LFC od kilku lat mają bardzo poukładaną kadrę i zaufali swoim managerom. Pep swego czasu inwestował w obronę więcej niż wynosi inwestycja w wojsko niejednego kraju. Klopp przez pierwsze 1,5 roku nie osiągał nic nadzwyczajnego. Było widać poprawę w pewnych aspektach ale brak regularności. Kluby zaufały managerom. Dały im kilka lat na uzyskanie stabilizacji i lepszych wyników.
W klubach gdzie nastała panika czyli my, Chelsea i Arsenal widać tylko ciągłe zmiany, które za wiele nie wnoszą w długofalowym myśleniu o zwycięstwie w lidze.
Nawet Tottki do pewnego czasu radziły sobie bardzo dobrze dzięki tej stabilizacji. Tam jednak zapomniano, że zespół środka tabeli od kilku lat gra w LM ponad swoje możliwości. W panice zwolnili Poche i moim zdaniem w max rok zwolnią Mou. No chyba, że zweryfikowali swoje cele i porzucą marzenia o mistrzostwie, a jak niegdyś Arsenal zadowolą się byciem w TOP4.
Reasumując stabilizacja, obranie drogi i podążanie nią odrobinę dłużej niż 2 lata powinno dać lepszy efekt niż zmiana podejścia co 2 lata.
Cele transferowe i ich realizacja to już zupełnie osobna bajka. Moyes i LvG mieli bardzo fajne cele. Sądzili, że możemy mieć każdego bez wyjątku. Trochę się pomylili. Teraz budujemy kadrę na zawodnikach którzy przede wszystkim chcą tu grać.
Arsenal w ostatnim meczu zjadł nas taktycznie. Byliśmy totalnie pod grą. Nasz środek pola nie utrzymywał się przy piłce i nic nie kreował.
Mamy kilku nowych zawodników. Nie było okresu przygotowawczego. Zanim wypracujemy i trafimy ze schematami minie chwila. Zmiana trenera teraz moim zdaniem nic nie wniesie w ten sezon.