Choć Teden Mengi był szczęśliwy z powodu możliwości zadebiutowania w pierwszym zespole Manchesteru United, to jednocześnie ma świadomość, że nie może osiadać na laurach.
» Teden Mengi ma nadzieję na kolejne występy w pierwszej drużynie Manchesteru United
Młode Czerwone Diabły w piątkowy wieczór wrócą do rywalizacji z młodzieżowym Pucharze Anglii z zeszłego sezonu. Mengi będzie uprawniony do gry przeciwko Chelsea.
- Młodzieżowy Puchar Anglii to rozgrywki, w których dostajesz tylko dwie szanse występu. Zaszliśmy daleko i spisaliśmy się bardzo dobrze. Wygraliśmy wszystkie cztery mecze. Nie powiedziałbym, że powrót do tych rozgrywek jest komplementem. Grałem w nich od początku, więc czemu miałbym nie dograć tego turnieju? - stwierdził angielski obrońca.
- Osobiście chcę to zrobić. Chcę zagrać i wygrać FA Youth Cup. Jak już powiedziałem, dostajesz dwie takie szanse w swojej karierze. Zapracowaliśmy na szansę zwycięstwa w tym roku. Dobrze się spisaliśmy dochodząc do tego momentu.
Teden Mengi miał okazję wziąć udział w konfrontacji z Chelsea w grudniu 2018 roku, gdy Czerwone Diabły pokonały The Blues 4:3, a hat-tricka zdobył wówczas Mason Greenwood.
- To był dla nas wielki wieczór. Ja wróciłem do gry po kontuzji, ale Mason zanotował wyjątkowy występ. DiShon Bernard obejrzał czerwoną kartkę, lecz wykonaliśmy swoje zadanie.
- Nie było zbyt dużych rozmów na temat udziału w treningach pierwszego zespołu. Po prostu dowiedziałem się, że będę brał w nich udział. Codziennie pracuję tak ciężko, jak tylko jestem w stanie.
- Każdy byłby podekscytowany, lecz nie można pozwolić, żeby emocje przeszkodziły ci w wykonaniu zadania. Przede mną nadal długa droga. Każdego dnia staram się uczyć czegoś nowego i być lepszy niż wczoraj.
- Manchester United to klub, który wspierałem od dziecka. Oglądałem ich mecze w telewizji i miałem szczęście zadebutować w pierwszym zespole. Byłem podekscytowany i bardzo szczęśliwy. To był wspaniały moment mojej kariery.
- Po dwóch czy trzech dniach zrozumiałem, że to dopiero początek. To maraton, a nie sprint. Wzoruję się na grze Axela Tuanzebe. Zawsze go oglądąłem, choć jest między nami różnica wieku. Axel podchodzi do wszystkiego bardzo poważnie.
- Wspaniale było widzieć jego występ przeciwko PSG po 10 miesiącach nieobecności. Mogę się wiele nauczyć od Axela. W trakcie pierwszej sesji treningowej podszedł do mnie i zapytał, czy wszystko w porządku. Poradził, żebym zachował spokój i zbytnio się nie denerwował.
- Wszyscy środkowi obrońcy bardzo mi pomagają. Każdy z nich dba o to, żebyś czuł się zaangażowany. Właśnie dlatego dobrze jest przebywać z pierwszą drużyną - dodał Mengi.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.