Ruud: Kocham United. Decyzja po MŚ.

Holender nie zagrał w ostatnim meczu United z Charltonem. Nie byłoby w z tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż opuścił zespół na kilka godzin przed rozpoczęciem meczu i to na wlasną rękę. Doprowadził tym samym do wściekłości Sir Alexa Fergusona, który podobno chce się pozbyć van Nistelrooya jak najszybciej, czyli już tego lata. Z pewnością nowych pracodawców Ruuda nie trzeba będzie długo szukać, pozyskaniem Holendra zainteresowane jest kilka zespołów - Inter Mediolan, AC Milan, Tottenham, Newcastle czy też ostatnie sensacyjne doniesienie mediów Chelsea Londyn.

Całej prawdy dotyczącej sytuacji nikt nie zna, prasa co jakiś czas podsyła kolejne "nowości" mające na celu jeszcze bardziej podgrzać i tak gorącą już atmosferę na linii Ruud - United. Lecz są to prawdopodobnie plotki. Sam van Nistelrooy nie chce zdradzić, jakie ma plany, co do swojej przyszłości, jednak zaprzecza jakoby chciał odejść z Old Trafford.

"Znam naprawdę bardzo wielu ludzi w Manchesterze, którzy nie rozumieją, dlaczego moja przyszłość w United jest już skończona, tak samo jak ja. Kocham Manchester United. Dlatego nie potrafię tego zrozumieć."

"Stało się co się stało. Przede mną Mistrzostwa Świata, muszę o tym wszystkim zapomnieć i skupić się tylko na nich. Lecz chcę żeby jedna rzecz była jasna - wyjechałem wtedy z hotelu, ponieważ musiałem to zrobić, nie dlatego, że to była tylko moja zachcianka."

"Jestem w kontakcie z kilkoma kolegami z drużyny. To miłe i pozwala czuć się lepiej."

"Do wypełnienia kontraktu pozostały mi jeszcze dwa lata i jeśli nic nie ulegnie zmienia to będę w Manchesterze podczas kolejnych rozgrywek ligowych. Ale nie jestem naiwny i fakt, że nie zagrałem w ostatni spotkaniu sezonu i w meczu pożegnalnym Roya Keanea nie jest dobrym znakiem."

"Jednak nic nie ulegnie zmianie do czasu zakończenia Mistrzostw Świata" - zakończył Holender.