Brandon Williams i Teden Mengi posmakowali już gry w pierwszym składzie Manchesteru United. Młodzi obrońcy liczą na kolejną szansę od Ole Gunnara Solskjaera we wtorkowym meczu Pucharu Ligi z Luton Town.
» Brandon Williams w poprzednim sezonie na dobre przebił się do seniorskiego składu Manchesteru United. Teden Mengi liczy, ze pójdzie śladami swojego kolegi
Williams ma dobre wspomnienia związane z Carabao Cup, bo debiutował w tych rozgrywkach w seniorskim zespole przed rokiem. Anglik wystąpił w meczu z Rochdale na Old Trafford.
– Tamto spotkanie zapamiętam do końca życia. Pamiętam, że byłem na ławce rezerwowych, a jeden z zawodników doznał kontuzji. Menadżer powiedział mi, bym zaczął się rozgrzewać, bo wejdę w przerwie. Byłem wtedy bardzo podekscytowany – mówi Williams na antenie MUTV.
– Wszyscy zawsze mnie pytają, czy byłem zdenerwowany, ale myślę, że górę wzięło podekscytowanie. Wszedłem na boisko i zrobiłem to, co musiałem zrobić. Mecz był trochę nerwowy, doszło do rzutów karnych, ale wygraliśmy. Pokonanie drogi z trybun aż na murawę Old Trafford to coś z czego jestem dumny. Moja rodzina również była tamtego dnia na stadionie, więc było to jeszcze bardziej wyjątkowe.
– Z ostatniego sezonu wyciągam same pozytywy i chcę to kontynuować. Zamierzam ciężko pracować i robić to, co w ostatnim sezonie. Chcę poprawić słabsze elementy w mojej grze – dodaje Williams.
Teden Mengi debiut w pierwszym zespole zanotował w meczu z LASK Linz w Lidze Europy na Old Trafford. Ole Gunnar Solskjaer pozytywnie wypowiadał się na temat 18-letniego defensora także po niedawnym sparingu z Aston Villą (0:1).
– Widzę olbrzymią poprawę w mojej grze. Uczę się nawet wtedy, gdy podglądam innych zawodników z pierwszego składu i patrzę, jak wykonują pewne rzeczy – mówi Mengi o treningach z pierwszym zespołem.
– Gra jest dużo szybsza. Wszystko jest większe, więksi też są piłkarze, gra jest bardziej fizyczna. Trzeba szybko się do tego przystosować, ale to dobre doświadczenie, bo można sporo się nauczyć od piłkarzy dookoła ciebie. To dla mnie bardzo dobre, bo stawiam w zespole dopiero pierwsze kroki. Na pewno na tym korzystam.
Mengi pytany o debiut na Old Trafford odpowiada: – To było naprawdę fajne uczucie. Myślę, że każdy kto debiutuje w Manchesterze United, ma trochę motyle w brzuchu. Gdy wszedłem na boisko, to było to wspaniałe uczucie. Oglądałem zespół w akcji od dzieciaka. To był dla mnie dumny moment.
Młody defensor dodaje, że pomocną dłoń w pierwszym składzie wyciągnął do niego Harry Maguire.
– Harry bardzo mi pomaga. Jest głośny na boisku i bardzo konkretny w swoich działaniach. Zawsze mogę się do niego zwrócić o pomoc, jeśli miałbym z czymś problem. To naprawdę bardzo fajne uczucie. Brandon też mi pomógł w aklimatyzacji i dzięki temu przejście z zespołu U23 do pierwszego zespołu było bardzo łatwe – dodaje Mengi.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.