» Nemanja Matić chętnie pomaga lokalnej społeczności w swoim rodzinnym mieście Šabac
– Nie lubię rozmawiać o mojej działalności charytatywnej, mojej pomocy, głównie dzieciom – stwierdził Matić.
– Gdy dorastałem, to nie miałem boiska, na którym mogłem trenować. Było straszne, obok cmentarza. To właściwie nie było boisko, po prostu były tam bramki i linie, nazywano więc to miejsce boiskiem!
– Chciałem więc wybudować dobre boisko dzieciakom, aby mogły trenować, mogły poprawiać swoje umiejętności. Jeśli ktoś chce grać w piłkę, to teraz ma dobre warunki.
– Chciałem też pomóc szkole, bo bardzo ważne jest to, aby mieć dobrą szkołę. Gdy ja chodziłem do szkoły, to nie mieliśmy tam nawet toalet. Trzeba było iść poza budynek, na przykład do lasu!
– Czuję, że jest to mój obowiązek, bo dzieci zasługują na lepsze warunki w szkole, na treningu czy na placu zabaw. Staram się więc im pomagać.
– Będę to robił, bo mogę. Trzeba postawić sprawę jasno, w Manchesterze United, Chelsea czy na przykład Arsenalu zarabiamy duże pieniądze i część tych zarobków trzeba inwestować w przyszłość. Wielu z tych dzieciaków będzie w przyszłości gwiazdami i będą musieli robić to samo.
Matić na antenie UTD Podcast podzielił się również ciekawym spostrzeżeniem na temat kibiców w Serbii. Według 32-latka Czerwone Diabły mogą liczyć na solidne wsparcie wielu fanów w jego ojczyźnie.
– Szczerze mówiąc, to Manchester United jest bardzo popularny w Serbii. Prawdopodobnie za Crveną Zvezdą i Partizanem to najpopularniejszy klub. Jeśli patrzymy na liczbę kibiców, to Crvena Zvezda jest numerem jeden, Partizan jest drugi, a United są na trzecim miejscu – stwierdził Nemanja.
– Zawsze lubiłem United, zwłaszcza gdy grał tam Nemanja Vidić. Pochodzi z Serbii, mieszka nie tak daleko od mojego domu w zachodniej Serbii. Zawsze mu kibicowaliśmy.
– Gdy nadarzyła się taka możliwość, to chciałem grać dla Manchesteru United, prawdopodobnie największego klubu w Anglii, jednego z największych na świecie. Można nas porównać tylko do Realu Madryt i Bayernu Monachium. Moim zdaniem to trzy największe kluby na świecie.
– Decyzja o transferze była prosta. Nie mówię, że nie byłem szczęśliwy w Chelsea. Byłem tam oczywiście zadowolony, ale nadszedł czas na zmiany. Tak jak już mówiłem, gdy dostajesz szansę gry w Manchesterze United, to musisz to wykorzystać – dodaje Matić.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.