Romero: W Argentynie mówimy „mecze życia i śmierci”

Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera w poniedziałek zmierzą się z FC Kopenhaga, a w ewentualnym półfinale podejmą wygranego z pary Wolverhampton - Sevilla.

- W Argentynie mówimy "vida o muerte", mecze życia i śmierci. Jeśli wygrasz, to awansujesz. W przypadku przegranej jedziesz do dommu - wyjaśnił Romero.

- Fakt jest taki, że o awansie rozstrzygnie jedno spotkanie, dlatego trzeba zwyciężyć. W trakcie jednego meczu wszystko może się zdarzyć. Trzeba się skoncentrować.

- Jeśli ktoś z nas będzie miał słabszy dzień, to pozostali zrobią wszystko, żeby mu pomóc. Każdy trening skupia się na tym, by doprowadzić Manchester United do finału Ligi Europy.

- W takim klubie jak United każde trofeum jest istotne. Wygraliśmy ten puchar w 2017 roku. Tego trofeum jeszcze nigdy nie było w naszej gablocie.

- Jak już powiedziałen, postaramy się cieszyć tym czasem i zrobić wszystko, żeby awansować do finału. Musimy się przystosować do nietypowych okoliczności.

- W środku sezonu mieliśmy długą przerwę. Wróciliśmy i ciężko pracowaliśmy w osobnych grupach. Przyzwyczailiśmy się do podróżowania trzema autobusami.

- Znaleźliśmy siłę mentalną, żeby zmierzyć się z tym doświadczeniem. Zawsze staramy się prezentować nasz futbol. Chcemy, żeby nasi kibice byli szczęśliwi - podsumował Romero.