W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Nemanja Matić w rozmowie dla oficjalnej klubowej telewizji Manchesteru United nie ukrywał rozczarowania spowodowanego niedzielną porażką Czerwonych Diabłów z Chelsea (1:3).
» Liga Europy pozostaje jedynym trofeum, po jakie Manchester United może sięgnąć w sezonie 2019/2020
Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera przegapili tym samym okazję na awans do finału FA Cup i konfrontację z Arsenalem.
Rozczarowujący rezultat – Każde spotkanie rozegrane w koszulce Manchesteru United jest dla mnie wyjątkowe. Zwłaszcza takie na Wembley. Oczywiście, meczom z Chelsea towarzyszy dodatkowe odczucie, ponieważ to mój były klub. Jesteśmy rozczarowani tą porażką. Chcieliśmy awansować do finału.
– Chelsea wykorzystała swoje szanse i zdobyła trzy bramki. Rywale zasłużyli na awans do finału. My koncentrujemy się na środowym starciu z West Hamem. Musimy wygrać ten mecz, żeby znaleźć się w Lidze Mistrzów. Od tego momentu będziemy się na tym skupiać. Rozmawialiśmy już na ten temat w szatni. Za trzy dni czeka nas kolejne wyzwanie. Musimy się jak najszybciej zregenerować.
Skupienie na kolejnym meczu po porażce – Taki jest futbol. Gramy co trzy dni. Musimy przeanalizować ten mecz. Skupimy się jednak całkowicie na West Hamie. Naszym zadaniem jest awans do czołowej czwórki.
Liga Mistrzów poprzez Ligę Europy – Chcemy wygrywać. Właśnie tego próbowaliśmy dzisiaj dokonać. Taki jest futbol, nie da się zawsze wygrywać. Czasami nie masz swojego dnia i nie grasz dobrze. W przyszłości nie możemy sobie pozwolić na stratę trzech bramek. Potraktujemy to jako lekcję.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (7)
jaratkow: Długa seria meczów bez porażki może uśpić czujność. Być może porażka z CFC przyszła w najlepszym z możliwych momencie i pozwoli skutecznie zawalczyć w dwóch ostatnich meczach sezonu, których stawką jest osiągnięcie najważniejszego celu - awansu do Ligi Mistrzów.
Ostatnie 2-3 mecze powinny dać do myślenia tym wszystkim, którzy "lekką ręką" tworzą listy graczy na sprzedaż. To, co po powrocie z lockdownu wydawało się być gigantem dziś nosi nazwę "zbyt krótka ławka". Czekam do środy i trzymam kciuki za zdrowie i powodzenie Czerwonych Diabło
BartolRedDevil: Z drugiej strony były też narzekania że nie mamy pierwszego składu. Nie dogodzisz wszystkim. I trzeba pamiętać że robił zmiany około 60 minuty.
klusek0128: Mam nadzieję że obejrzycie to i 2 poprzednie mecze całe a nie urywki zacierające tragedie jaką odgrywacie. Narazie możecie sobie "chcieć". Ole może stracic wszyatko tą decyzją o granie 1 składem. To ze to MU to jedno ale klub jest w przebudowie. Najpierw prjorytety później prężenie muskułów. A nie wszystko na raz i pozniej bedzie płacz i zgrzytanie zębami po utracie na finiszu wszystkiego.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.