W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ryan Giggs nie mógł się nachwalić Bruno Fernandesa po piątkowym meczu Manchesteru United z Tottenhamem Hotspur. Czerwone Diabły zremisowały w Londynie z Kogutami 1:1, a Portugalczyk wpisał się na listę strzelców z rzutu karnego.
» Bruno Fernandes pokazał się z bardzo dobrej strony w meczu z Tottenhamem Hotspur
Selekcjoner reprezentacji Walii docenił zwłaszcza zagranie Fernandesa do Martiala z drugiej połowy. Francuza w ostatniej chwili zablokował jednak Eric Dier.
– To było najładniejsze zagranie tego wieczoru – twierdzi Giggs.
– Wszyscy spodziewali się strzału Fernandesa. Miał natomiast świadomość tego, gdzie znajdował się kolega. Zrobił ładny zwód i podał piłkę. To było w stylu Erica Cantony.
– Nawet krótkie zagrania i dłuższe piłki były w jego wykonaniu świetne. Wszyscy wiemy, że Paul Pogba również potrafi zagrywać znakomite dalekie piłki.
– Jeśli jesteś napastnikiem i w trakcie meczu będziesz miał 5-6 sytuacji w takim spotkaniu, to zaczniesz zdobywać bramki.
Giggs w piątkowym meczu z Londynie dostrzegł też przebłyski efektywnej współpracy, którą mogą nawiązać Fernandes i Pogba.
– Dwa podania, które między sobą zagrali, były fantastyczne. Może minąć trochę czasu, zanim stworzą efektywny duet. Widać było natomiast przebłyski. Mówiłem już wcześniej, że dobrzy piłkarze powinni móc grać z dobrymi zawodnikami. Widzieliśmy to po przerwie – dodaje Giggs.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.