Czym Carlos Tévez zdenerwował Gary'ego Neville'a?

LTMek: I nie robił takiego syfu jak w szatni City? xD
Co tydzień miałbyś w The Sun wywiadzik, jak to tęskni za ojczyzną... :(

szubik: Jaki by nie był, to tamta ekipa, razem z Garym, była mentalnymi potworami - także zgadzam się, ale jeśli Garego nazywamy wyrobnikiem to co w przypadku takich graczy jak: Park Ji-Sung, Darren Fletcher, Wes Brown, OGS, Michael Carrick czy Nicky Butt(a można wymieniać dalej). Myślę, że w tym i w/w przypadkach, słowo wyrobnik można było by zastąpić, jednak to określenie brzmi mi trochę pejoratywnie. Byli świetnymi zawodnikami, którzy trzymali określony poziom przez długi czas, a właśnie stała i dobra forma odróżnia tych wyrobników od piłkarskiej elity, ale jak się ma za plecami takiego faceta jak Alex to inaczej być nie może.
Puentując, pozwolę sobie użyć sformułowania moc, to owa moc zawodnika składa się w większej części z mentalności, a w mniejszym z umiejętności. Jeśli obie są na najwyższym poziomie to mamy do czynienia z gigantami piłki nożnej jak CR7 czy Messi.

LTMek: Jest to właśnie idealne określenie, bo od razu pokazuje, iż nie są to piłkarze, o których zabijałyby się inne kluby. Żaden z w/w przez Ciebie piłkarzy nie był zaliczany do ścisłej czołówki, każdy z nich nadrabiał braki walką, profesjonalizmem i charakterem.