Harry Maguire na łamach oficjalnej strony internetowej Manchesteru United podzielił się z kibicami tym, jak wygląda obecnie jego plan dnia.
» Harry Maguire przyznaje, że nie traci optymizmu w trudnych czasach
Piłkarze Czerwonych Diabłów na razie nie mogą ćwiczyć w centrum treningowym w Carrington. Każdy z zawodników realizuje natomiast indywidualny plan treningowy w swoim domu.
– Budzę się każdego dnia około 7:30. Tak naprawdę, to nie ja się budzę, a budzi mnie moja córka! – mówi Maguire.
– Idziemy na dół, włączamy Świnkę Peppę i przez chwilę odpoczywamy. Robię kawę. Przez pierwsze godziny każdego poranka trochę leniuchujemy.
– Później zaczynam trening i staram się pobudzić organizm. Moja córka zazwyczaj do mnie dołącza, wskakuje na mnie, trochę utrudnia mi ćwiczenia i powoduje mały chaos.
– Później robimy śniadanie, a w związku z tym, że jestem w domu, to gotuję trochę więcej niż zazwyczaj. Nie jestem najlepszym kucharzem, ale dnia na dzień się poprawiam! Zazwyczaj na śniadanie mamy jajecznicę, awokado i tosty.
– Później ćwiczę w ogródku około 11 przed południem. Biegam, mogliście zobaczyć na Instagramie kilka ćwiczeń. Czasami ćwiczę na bieżni. W garażu mam też trochę ciężarów.
– Po południu spędzam czas z rodziną. Wyprowadzamy psa na spacer, przez około godzinę, codziennie około 16-17. Później moja narzeczona robi obiad. Kładziemy do łóżka naszą córkę i relaksujemy się. Odpalamy Netflixa albo ja gram na PlayStation w Call of Duty. Jestem przekonany, że wiele osób w to gra.
– Podoba mi się taka rutyna, staram się myśleć pozytywnie. Myślę, że to najważniejsza wiadomość do innych – dodaje Maguire.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.