W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 10 kwietnia 2020, 09:37 - Autor: matheo - źródło: The Coaching Manual
Mike Phelan, asystent Ole Gunnara Solskjaera, a niegdyś członek sztabu szkoleniowego sir Alexa Fergusona, opowiedział ostatnio o swojej współpracy z Cristiano Ronaldo w Manchesterze United.
» Mike Phelan miał okazję współpracować z Cristiano Ronaldo w Manchesterze United
Portugalczyk na Old Trafford wypłynął na szerokie wody i następnie stał się jednym najlepszych zawodników na świecie.
– Ronaldo zdecydowanie wyróżniał się – wspomina Phelan na łamach The Coaching Manual czasy swojej pracy z sir Alexem Fergusonem.
– Był niczym gąbka. Cały czas domagał się więcej porad od trenerów Manchesteru United. Wymagał więcej.
– Staraliśmy się, aby Cristiano został piłkarzem zespołowym i w końcu to osiągnął. Ostatecznie stał się takim graczem.
– Były określone rzeczy na treningach, do których go zmuszaliśmy, a których nie chciał.
– Natomiast po tym gdy przyszedł sukces, po jego transferze do Realu Madryt, to w jego grze w Hiszpanii widać było elementy, których nauczył się w Manchesterze United.
– Próbował dalej je doskonalić. To bardzo ważne i na pewno pojawiła się u nas satysfakcja.
– Nie twierdzę, że to ja stworzyłem Cristiano Ronaldo. Wielu ludzi miało na niego wpływ. Największy miał natomiast on sam. Jego determinacja była fantastyczna – dodaje Phelan.
vanantgaal: Ja mu za złe nie mam, że odszedł. Tak chciał, ciężko było mu to uniemożliwić. Prawdą jest to, że MU odegrało kluczową rolę w jego karierze ale bardzo wiele zawdzięcza swojej determinacji i talentowi. W każdym razie MU był istotnym epizodem w jego karierze ale to Real był głównym jego zespołem i głównie zostanie zapamiętany jako gwiazda królewskich
Dexter4: A ja mam C.Ronaldo za złe ze odszedł z MU .Bo MU to nie jest jakiś tam mały przydupiasty klub tylko największy klub na świecie. Cywilizacyjnie też ( jak ktoś to rozumie ). A C.Ronaldo na pewno ma niezwykłą determinację do swojej pracy w zawodzie ,ale nie tak metodyczno-inteligentną jak np. Robert. Na Maderze ,biegając między klifami, usłyszał że RM to wspaniały klub i tak mu to zostało do końca życia . Kolega Ferdas dobrze powiedział że " gość się wypiął na klub i uciekł jak pies do realu " ale United go nie stworzyło .MU go jednak odpowiednio ukształtował cywilizacyjnie. Uważam że jego kariera potoczyła by się dużo lepiej w MU niż w RM.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.