Wallace zbliża się do mety!

Wallace spodziewa się dotrzeć do mety do piątku, ale wie, że jego chód może potrwać nieco dłużej. Celem byłego zawodnika Manchesteru United jest oczywiście uwrażliwienie ludzi na to czym jest przypadłość, na którą cierpi.

„Mam nadzieję skończyć Maraton do piątku, ale nie ma znaczenia kiedy dotrę do finiszu. Jeżeli będzie to miało miejsce w sobotę to także będę się cieszył” – powiedział Wallace.

„Szczerze mówiąc to Maraton jest łatwiejszy niż przypuszczałem. Nie zrozumcie mnie Ľle, przebyłem 15 mil i pozostało mi zaledwie 11. Jestem dalej niż na półmetku, więc teraz wszystko pójdzie z górki.”

„Wsparcie jest wspaniałe. Zatrzymują się samochody, które wrzucają datki. Nawet Frank Maloney (promotor walk bokserskich – przyp. red.) zatrzymywał ludzi i namawiał ich do wsparcia fundacji.”

Choć większość uczestników ukończyła Londyński Maraton w niedzielę to Wallace niekoniecznie dotrze do mety ostatni. Kolejny uczestnik – człowiek ubrany w zbroję rycerską niesie ze sobą dużego smoka, aby upamiętnić dzień świętego Grzegorza.

„Minęliśmy go w Greenwich. Trzyma się naprawdę nieĽle. DĽwiga na sobie kilkanaście kilogramów więc powiedziałem mu – tak trzymaj stary!” – zakończył Wallace.