» Ole Gunnar Solskjaer z niecierpliwością wyczekuje kolejnych meczów Manchesteru United
Czerwone Diabły w poniedziałek zmierzą się na Stamford Bridge z Chelsea. Spotkanie w Londynie będzie mieć duże znaczenie w kontekście walki o TOP 4.
Jak minęła przerwa zimowa?
– Była bardzo dobra. Fajnie, że wróciliśmy. Mieliśmy natomiast tydzień wolnego i uważam, że było to potrzebne. Skorzysta na tym cała liga, nie tylko my. Jestem przekonany, że ta przerwa zimowa będzie korzystna.
Jeśli chodzi o zgrupowanie w Hiszpanii, to czy chodziło o jakościowe treningi czy zebranie wszystkich zawodników w jednym miejscu?
– Musieliśmy się wszyscy spotkać. Najpierw piłkarze dostali kilka dni wolnego na regenerację. Kiedy zebraliśmy się razem, to mieliśmy w Hiszpanii tydzień dobrych treningów i ciężko pracowaliśmy. Mają tam wspaniałe warunki, dbali o nas, a piłkarzom się podobało. Kiedy możesz ćwiczyć w słonecznych warunkach to z 1,5 godziny zajęć robi się nagle 2,5 godziny. Zostajesz na boisku i grasz na przykład w Teqballa. Myślę, że widzieliście klipy z niektórych wyzwań, które rzucali sobie piłkarze po treningach. To fantastyczna sprawa, aby grupa się dotarła.
Podejrzewam, że jeszcze lepiej z grupą zintegrował się Bruno Fernandes. Jak sobie radzi?
– Nie jestem przekonany co do jego inicjacyjnego śpiewu, nie zaśpiewał tak dobrze! Żartuję, spisał się dobrze. W głosowaniu uznano, że był jednym z lepszych. Aklimatyzuje się naprawdę dobrze. Poznaje piłkarzy i widać, co wniesie do tego zespołu na boisku oraz poza nim.
Scott McTominay i Axel Tuanzebe również byli w Hiszpanii. Jak się mają?
– Nie będą gotowi na Chelsea, oni oraz Timothy Fosu-Mensah. Ale poczynili postępy w rehabilitacji i nie są daleko.
Podobnie ma się sytuacja z Marcusem Rashfordem i Paulem Pogbą. Czy to kwestia dalszej rehabilitacji?
– Tak, są profesjonalistami i chcą wrócić tak szybko, jak to tylko możliwe. To trudny okres, kiedy jesteś piłkarzem i łapiesz kontuzje. Jestem przekonany, że kiedy zobaczymy ich znów na boisku, to będą grać z uśmiechem na ustach.
Odion Ighalo trenował indywidualnie, a więc jak przebiega jego integracja? Czy w ten weekend pozna kolegów?
– Tak, w ten weekend zobaczy się z chłopakami. Podkreślę to po raz kolejny. To będzie dla nas wspaniała sprawa, że w składzie pojawi się dodatkowa osoba, ale także wspaniała osobowość. Ktoś, kto może pomóc nam zdobywać bramki. To na pewno pozytyw.
Czy zagra w poniedziałek? Podejrzewam, że może być dodatkowa opcją, wręcz dziką kartą?
– Jako napastnik nie potrzebujesz zbyt wiele czasu z grupą, bo swoją szansę dostajesz na treningu lub w meczu. Jeśli wejdziesz na boisko i strzelisz gola, to zrobiłeś swoje i udowodniłeś na co cię stać. Mam nadzieję, że Odion szybko weźmie udział w treningu i meczu.
Patrzymy na walkę o TOP 4 i mecz z Chelsea wydaje się spotkaniem za „sześć punktów”, prawda?
– To ważne spotkanie. Chelsea jest na 3-4 miejscu przez niemal cały sezon. My gonimy stawkę, a oni są zespołem, który trzeba dogonić. Mam nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty i będzie to spory krok naprzód.
Z Chelsea zawsze było ciężko. Nie wygraliśmy z nimi dwóch ligowych meczów od 1988 roku. W poprzednim roku wygraliśmy natomiast na Stamford Bridge dwukrotnie. Czy te wyniki dodadzą każdemu pewności siebie?
– Oczywiście. To były spotkania pucharowe, a w lidze graliśmy z nimi u siebie. Wyjazd z Manchesterem City, który mieliśmy ostatnio, również dodaje nam pewności siebie. Wierzymy, że możemy jechać na trudny teren i wywalczyć korzystny wynik. Zapomniałem już o tym meczu w FA Cup w ubiegłym roku. Spróbujmy więc odnieść trzecie zwycięstwo z rzędu.
Manchester United i Chelsea to dwa najmłodsze zespoły w Premier League. Czy widzisz podobieństwa do swojej drużyny oraz tego, co robi Frank Lampard?
– Myślę, że tak. Frank miał ograniczone pole manewru, bo mieli zakaz transferowy latem. Obaj natomiast wierzymy, że jeśli dasz szansę młodym piłkarzom, to oni dadzą z siebie wszystko i mogą zaskoczyć kilka osób. Jeżeli masz zespół pełen energii i graczy, którzy chcą coś udowodnić, to jest to fantastyczna sprawa. Moim zdaniem Frank spisuje się bardzo dobrze w Chelsea.
Po zimowej przerwie przychodzi okres, w którym w najbliższym czasie zagramy w Lidze Europy, Pucharze Anglii, będziemy mieć derby oraz mecz z Tottenhamem. Jak istotne są najbliższe tygodnie?
– Mam nadzieję, że przejdziemy Club Brugge, dobry zespół. Jeśli tak się stanie, to w ciągu sześciu tygodni czeka nas 11 spotkań. Jest taka możliwość. To kolejne trudne zadanie dla chłopaków i dlatego ta przerwa była korzystna. Każdy mecz jest ważny. Do końca sezonu zostało w lidze tylko 13 meczów i musimy zdobyć w nich punkty, które potrzebujemy.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.