» Daniel James przyznaje, że Bruno Fernandes szybko odnalazł się w Manchesterze United po swoim transferze ze Sportingu
Daniel, jesteśmy w południowej Hiszpanii, za nami pierwszy dzień treningów. Jak ci się trenowało?
– Było oczywiście wspaniale. Mieliśmy krótką przerwę i fajnie wyjść tutaj na boisko i potrenować. Odzyskaliśmy trochę naszej kondycji, trochę energii w naszych nogach, więc była to dobra sesja treningowa.
Warunki pogodowe tutaj są absolutnie niesamowite i jest inaczej niż w Manchesterze. Jak korzystny wpływ będzie to mieć na chłopaków?
– Masz rację, jest wspaniale. Zgrupowania w ciepłym klimacie zawsze wpływają korzystnie na zespół. Dobrze, że tutaj przyjechaliśmy. Jest oczywiście cieplej niż w domu. Fajnie było tutaj przyjechać, zregenerować się po ostatnich tygodniach. To na pewno korzystnie na nas wpłynie, kiedy wrócimy.
Wyglądałeś dobrze na sesji treningowej, którą dziś widzieliśmy. Jak czujesz się pod względem fizycznym na tym etapie sezonu?
– Czuję się świetnie. W poprzednim tygodniu mogliśmy odpocząć trochę od futbolu. Każdy z nas przyjechał do Hiszpanii i jest w świetnej kondycji. Jesteśmy gotowi na pozostałą część sezonu.
Do zespołu dołączyli nowi zawodnicy i dwóch z nich tutaj jest. Najgłośniejszy transfer to oczywiście Bruno Fernandes. Jak aklimatyzuje się w zespole i jak go oceniasz po dotychczasowych treningach?
– Aklimatyzuje się znakomicie. Wiem, że kilku chłopaków mówi w jego języku, a on sam świetnie mówi po angielsku. Odkąd tylko przyszedł, to stara się odcisnąć piętno na naszej grze. Pokazał na co go stać w ostatnim meczu, w swoim debiucie. Był wspaniały, gdy miał piłkę przy nodze. Jeśli znajdziemy nić porozumienia, szczególnie rozgrywając piłkę od tyłu, to będzie wspaniałym wzmocnieniem.
Patrząc na czekające nas mecze, mamy spotkania w Premier League oraz walczymy w dwóch pucharach. Jakie znaczenie na obecnym etapie kariery miałoby dla Ciebie zdobycie tych trofeów?
– Absolutnie wszystko. To dlatego jestem w tym klubie, chcę zdobywać puchary. W następny poniedziałek mamy mecz z Chelsea, a później w czwartek gramy w Lidze Europy z Club Brugge. Do tych dwóch spotkań podejdziemy z głową uniesioną wysoko.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.