» Nemanja Matić przyznaje, że założył swoje konta w mediach społecznościowych na prośbę Manchesteru United
– W Manchesterze United powiedzieli mi, że będzie to dobrze widziane wizerunkowo, ze względu na relacje z kibicami. Nie było to obowiązkowe, ale powiedziałem: „dobra, spróbujmy” – mówi Matić.
– Sądzę, że może to być dobra droga, aby przekazać wiadomość młodym ludziom. Media społecznościowe mają natomiast też swoje wady. Takie jest moje zdanie. Jeśli korzystamy z tego mądrze, to nie powinno być tak źle.
Matić na łamach dziennika Telegraf tłumaczy także, dlaczego nie zabiega specjalnie o to, aby pojawiać się na łamach mediów.
– Nie zawsze muszę wygłaszać jakąś opinię. To żenujące, jeśli po każdym meczu pojawiasz się w mediach. Dziennikarze czasami tego nie rozumieją, nie wiedzą, dlaczego nie udzielam wielu wywiadów. Pojawiam się na łamach mediów, gdy jest taka potrzeba, gdy mnie tam jakiś czas nie było – stwierdza Matić.
– Ludzie muszą coś zrozumieć. Dziennikarze rozmawiają z nami przed każdym meczem. Artykuły są publikowane w trakcie meczów, później znów ocenia się nasz występ w mediach. A gramy dwa razy w tygodniu.
– Czy mi się to podoba, czy też nie, to jestem nieustannie obecny w mediach. Wyobraźcie sobie więc co by było, gdybym nieustannie wygłaszał jakieś opinie. Raz na miesiąc decyduję się więc, aby zatrzymać się w mix zonie. Nie zatrzymuję się tam cały czas – dodaje Matić.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.