» Ole Gunnar Solskjaer w grudniu będzie obchodził pierwszą rocznicę pracy w roli menadżera Manchesteru United
Solskjaer w grudniu 2018 roku został tymczasowym następcą zwolnionego Jose Mourinho. Woodward odwiedził Norwega w Carrington kilka dni po angażu. Solskjaer w trakcie tej rozmowy pokazał się z jak najlepszej strony.
Norweg, choć przychodził do Manchesteru United jako tymczasowy menadżer, był znakomicie przygotowany. Na tablicy demonstracyjnej przedstawił swoją wizję składu Czerwonych Diabłów.
– Zawsze miałem wyobrażenie na temat tego, jak chcę aby ten zespół wyglądał za 18 miesięcy, kiedy zacznie się sezon 2021/2022 – mówi Solskjaer w rozmowie z The Mirror.
– Potrzeba nam do tego czasu kilku okienek transferowych. Ale nakreśliłem plan Edowi, kilka tygodni po tym jak tutaj przyszedłem.
– Jestem przedstawicielem starej szkoły. Nie jestem gościem z iPadem czy tym od prezentacji w PowerPoincie! Moim narzędziem jest flipchart. Zapisuję i podaję nazwiska. Tak, tak, nie, nie. Piłkarze, dziury, luki w składzie. Od tamtego czasu zmieniły się 1-2 rzeczy, ale Woodward od początku wiedział, co myślę o potrzebach tej grupy.
– Uważnie się przyglądałem. Miałem wyrazisty pomysł na to, jak powinien wyglądać zespół Manchesteru United. Byłem częścią Czerwonych Diabłów i chciałem wrócić do naszych ofensywnych tradycji.
– Szybki, ofensywny futbol z odpowiednim tempem i siłą. Mamy w składzie odpowiednie osobowości. To staramy się teraz robić. Dostrzegam powoli owoce naszej pracy. Ziarno zostało zasiane i teraz zaczyna kiełkować.
Dużą zmianą, która jest zauważalna po angażu Solskjaera w Manchesterze United jest poczucie jedności w składzie. Norweg szerzej otworzył również drzwi dla byłych zawodników Czerwonych Diabłów. Ole przyznaje, że po odejściu sir Alexa Fergusona na emeryturę nie czuł się już tak mile widzianym gościem w obiektach treningowych United jak miało to miejsce wcześniej.
– Odkąd odszedłem z klubu w 2011 roku, to byłem tam tylko raz. Nie czułem, że mogę tam przyjechać. Musiałem więc to zmienić – twierdzi Ole.
– Chodzi o to, aby być częścią rodziny, kiedy dla nas pracujesz. Nie ma znaczenia, czy jesteś Kathy, która pracuje na recepcji, Mikiem, który stoi za garnkami, czy nazywasz się Alec i odpowiadasz za sprzęt. Jesteśmy jednym zespołem, tak zawsze było w Manchesterze United.
– Teraz mam potwierdzenie tej tezy, bo wielu byłych piłkarzy Czerwonych Diabłów przyjeżdża do nas, a nie było ich tutaj od lat. W ostatnim tygodniu byli u nas Patrice Evra i Anderson. Wcześniej był Dymitar Berbatow. Byli tutaj także Nemanja Vidić, Rio Ferdinand i Roy Keane. Wszyscy przyjeżdżają.
– Kiedy przyjeżdżają tutaj Norwedzy, przedstawiciele innych klubów, agenci, to czują się świetnie. To dla mnie, Mike’a Phelana i Michaela Carricka ważna sprawa, bo jesteśmy częścią tego klubu od dawna – dodaje Solskjaer.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.