Francuz od czasu przyjścia norweskiego menadżera jest regularnie wystawiany do gry na środku ataku. Poprzedni menadżerowie widzieli Martiala w roli skrzydłowego.
Martial w siedmiu występach w tym sezonie w barwach Manchesteru United zdobył cztery bramki. Dorobek Francuza byłby lepszy, gdyby nie kontuzja uda, która wyeliminowała go z gry na osiem tygodni.
– Anthony nie miał na razie długiej serii meczów w roli boiskowej dziewiątki – mówi Solskjaer.
–
Czytałem z nim niedawny wywiad. Kiedy jesteś numerem 9, to musisz mieć obsesję na punkcie zdobywania bramek. Anthony coraz bardziej wygląda na piłkarza, który chce strzelać więcej i więcej, a nie tylko pokazywać sztuczki.
– Moim zdaniem bardzo się rozwinął, jeśli chodzi o jego zachowanie na boisku treningowym. Jestem przekonany, że w najbliższych latach zobaczymy u Martiala to, co najlepsze.
– Anthony na pewno jest teraz bardziej szczęśliwy. Potrafi być przy tym zaraźliwy: chodzi o jego uśmiech i poczucie humoru. Widać, że jest tutaj szczęśliwy, a to udziela się każdemu. Wspaniale to widzieć.
– Na treningu wszystko wygląda zdecydowanie lepiej. Zawodnicy sami siebie dopingują. Fajnie to widzieć, kiedy jest się trenerem i menadżerem. Piłkarze wychodzą na boisko i chcą wykonywać ekstra treningi.
– Myślę, że nasza grupa jest teraz lepiej przygotowana na trudniejsze i na dobre czasy. Mamy teraz zdecydowanie lepszą grupę. Koleżeństwo, postawa chłopców, bezinteresowność i pokora są wspaniałe. Zbliżamy się do tego, co chcemy widzieć każdego dnia, tj. odpowiednią kulturę piłkarską – dodaje Solskjaer.