Ferdinand: Szybka zmiana menadżera nie wchodzi w grę

Czerwone Diabły pod wodzą norweskiego szkoleniowca zanotowały najgorszy ligowy start od 30 lat.

– Nie ma mowy, że klub sądził, że droga od razu będzie usłana różami. Nie są aż tak naiwni, że zmian można dokonać z dnia na dzień – mówi Ferdinand cytowany przez radio talkSPORT.

– Zdecydowanie jest to sytuacja, w której początkowo pojawia się ból, a wyniki nie idą po myśli klubu. Szczególnie, że zainicjowali nową politykę, która polega na stawianiu na młodych zawodników.

– To dlatego uważam, że szybka zmiana nie wchodzi w grę. Byłbym zaskoczony, gdybym się obudził, otworzył gazetę lub aplikację i przeczytał, że Ole odszedł tak szybko.

– Manchester United ma naprawdę dobrych młodych zawodników. Nie sądzę, że spodziewali się, że Daniel James wystartuje tak szybko. W dotychczasowych meczach był bardzo dobry i to chyba najbardziej wpływowy zawodnik w tym sezonie.

– Co to mówi o całym składzie? Kiedy kupujesz kogoś ze Swansea, to sądzisz, że rozwinie się w późniejszym terminie. On w chwili obecnej jest najgroźniejszym piłkarzem w drużynie.

– To mówi, w którym miejscu jest Manchesteru United w chwili obecnej. Na pewno potrzebowali takiego zawodnika.

– Ole prawdopodobnie potrzebuje kolejnego okienka, aby sprowadzić większą liczbę graczy, przemeblować skład i wydobyć z niego więcej. Dopiero wtedy będzie można go oceniać – dodaje Ferdinand.