Ole Gunnar Solskjaer spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej po sobotnim spotkaniu Manchesteru United z Leicester City (1:0).
» Następnym przeciwnikiem Czerwonych Diabłów będzie ekipa FK Astana
Norweski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat rzutu karnego Marcusa Rashforda oraz postawy Scotta McTominaya.
Czy utrzymanie korzystnego wyniku w końcówce było bardziej sprawą niezłomności i charakteru, a nie umiejętności?
– Myślę, że można mówić o duchu drużyny, charakterze oraz zaufaniu naszym zasadom. Po raz pierwszy w tym sezonie musieliśmy się bronić długimi fragmentami. Uważam, że doskonale wykonaliśmy to zadanie. Oczywiście, chcemy grać lepiej, posiadać piłkę i dominować. Czasem grasz jednak przeciwko drużynom, które sprawiają ci problemy. Sądzę, że dobrze utrzymaliśmy korzystny wynik.
Jak oceniasz postawę swoich obrońców w konfrontacji z takim rywalem jak Jamie Vardy?
– Uważam, że obaj stoperzy spisali się doskonale. Dobrze czytali grę. Mam wiele uznania dla Vardy'ego, to mój typ napastnika. W starciu z nim trzeba idealnie trafiać z podejmowanymi decyzjami. Victor i Harry udowodnili dzisiaj swoją wartość. Odbyło się kilka wyścigów do piłki, podczas których Harry dobrze się spisał.
Przyśpiewki kibiców Leicester nie będą miały na niego żadnego wpływu?
– Nie, nie sądzę, by miało to jakikolwiek wpływ.
Spokój wydaje się jednym z największych atrybutów Maguire'a.
– To właściwa droga postępowania. Nie dajemy się ponieść emocjom. Nie popadamy w euforię, gdy wygrywamy mecze, w których prawdopodobnie nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Nie wpadamy w dołek, kiedy nie udaje nam się wygrać spotkania, w którym należały nam się trzy punkty. Zdarzały nam się dużo lepsze występy. Dziś musimy po prostu zaakceptować trzy punkty. Jutro powinniśmy obudzić się z uśmiechem na ustach i skorzystać z dnia wolnego.
W sezonie otrzymaliście już 11% ze wszystkich rzutów karnych Manchesteru United w historii Premier League.
– A powinno być ich więcej!
Czy możesz powiedzieć, w jaki sposób dochodzi do tych sytuacji?
– Myślę, że chodzi o typ zawodników, jakich posiadamy. Nasi gracze mają szybkie stopy i spore umiejętności przy piłce. Większość z tych jedenastek zupełnie nie podlegała dyskusji. Niedługo Anthony wróci do gry, więc spodziewam się kolejnych starć w polu karnym. Mamy system VAR, więc rzuty karne będą dyktowane jeszcze częściej.
Marcus Rashford tym razem wykorzystał rzut karny. Co to mówi o jego mentalności?
– Każdemu zdarza się przestrzelić jedenastkę. Widziałem to wykonaniu Maradony, Messiego, Platiniego czy Zico, czyli mojego ulubionego piłkarza w historii. Trzeba mieć wystarczającą pewność siebie, by ponownie podejść do piłki. Co najgorszego może się wydarzyć?
Jak ogólnie oceniasz występ Marcusa?
– Uważam, że Marcus daje coś drużynie. Zdaję sobie sprawę, że dzisiaj nie daliśmy mu możliwości wybiegania za plecy obrońców. Leicester mocno na nas naciskało. Marcus dojrzewa. Dzisiaj nie chodziło wyłącznie o gole, lecz także o trzymanie się razem. Musieliśmy się bronić. Cieszę się, że mimo ustawienia bliżej własnej bramki, nie pozwalaliśmy Leicester na stworzenie zbyt wielu sytuacji. Na początku meczu Harry powinien wybić piłkę, ale David popisał się świetną interwencją. Ostatecznie utrzymaliśmy rywali z dala od naszego pola karnego.
Jak ważne było odniesienie tego zwycięstwa?
– Bardzo ważne. Dobre występy nie dadzą ci punktów, jeśli nie będziesz strzelał goli i zachowywał czystych kont. Dzięki zwycięstwu nie musimy się zastanawiać, czy robimy właściwe rzeczy. Ta wygrana da chłopakom sporo pewności siebie.
Jak ważnym zawodnikiem jest dla ciebie Scott McTominay?
– Jest coraz lepszy, prawda? Dzisiaj był doskonały. Kilka razy stracił piłkę, ale można było się tego spodziewać, ponieważ Scott dopiero uczy się swojej nowej roli. Cały czas wykonuje wślizgi i wdaje się w pojedynki. Jeśli rywale chcą nas zastraszyć, on przeciwstawia im się jako pierwszy. Scott jest liderem. Szczerze mówiąc, nie chciałbym z nim iść na przebitkę.
Jak oceniasz sytuację w rogu boiska w końcówce?
– Scott spisał się doskonale na przestrzeni całego meczu. Raz czy dwa był poza swoją pozycją, ale ogólnie jestem z niego bardzo zadowolony.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.