Marcus Rashford okazał się bohaterem rywalizacji Manchesteru United z Leicester City w piątej kolejce nowego sezonu Premier League.
» Marcus Rashford przesądził o sobotniej wygranej Manchesteru United nad Leicester City
Reprezentant Anglii najpierw wywalczył, a potem wykorzystał rzut karny, zapewniając swojemu zespołowi drugi ligowy triumf. 21-latek po ostatnim gwizdku Martina Atkinsona udzielił krótkiego wywiadu klubowej telewizji Manchesteru United.
- Dzisiejszy występ nie był tak dobry jak pozostałe w tym sezonie, ale mamy trzy punkty. Czasem futbol bywa niesprawiedliwy, tak już jest. W tym tygodniu ciężko pracowaliśmy na te trzy punkty. Te trzy oczka są wielkie nie tylko w kontekście zmagań ligowych - podkreślił Rashford.
- Przygotowania po przerwie na mecze reprezentacji były trudne, ale bardzo ciężko pracowaliśmy. Zawodnicy wracają o różnych porach, więc sztab ma utrudnione zadanie. Czuliśmy, że powinniśmy pokonać Southampton, więc ta przerwa prawdopodobnie zadziałała na naszą korzyść.
- Wróciliśmy z czystymi umysłami i mam wrażenie, że pokazaliśmy więcej spokoju. Na boisku wiedzieliśmy, że wygramy. Chcemy, żeby towarzyszyło nam takie odczucie. Samo spotkanie było bardzo trudne.
- W ostatnich 15-20 minutach piłka praktycznie nie dotykała murawy i cały czas latała nad naszymi głowami. Trzymaliśmy się razem, ciężko pracowaliśmy i zdobyliśmy trzy oczka.
- Nie mamy najszerszej kadry, a dodatkowo kilku ważnych piłkarzy doznało kontuzji. To pokazuje jedność w drużynie. Nie mamy jednak żadnych obaw. Na ławce siedzą młodzi piłkarze, którzy czekają na swoją szansę. Jesteśmy w dobrym miejscu.
- Chcemy dotrzeć do tak wielu finałów, jak to tylko możliwe. Chcemy zdobywać trofea, ponieważ o to chodzi w tym klubie. Ważne, żeby nie przeceniać znaczenia takiego zwycięstwa, zwłaszcza na początku sezonu.
Rashford został również zapytany o okoliczności wykorzystania rzutu karnego.
- Oczywiście, wiele się mówiło na temat naszych rzutów karnych. Chodziło o wyczyszczenie głowy i powrót do podstaw. Dzisiaj to się opłaciło. Przed nami okres, w którym będziemy rozgrywali trzy mecze w tygodniu, więc będziemy mogli wykorzystać całą kadrę.
- Do końca czekałem na reakcję bramkarza. Kasper dysponuje dobrym wyskokiem i lubi szybko rzucać się w jedną ze stron. Jeśli piłka nie zostanie mocno kopnięta w róg, to ma szansę na interwencję. Zdobycie bramki było miłym uczuciem - podsumował Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.