Solskjaer: Piłkarze zapamiętają ten dzień do końca życia

Ole, ostatnia prosta przed startem sezonu jest zawsze ekscytująca. Jakie emocje przeważają u Ciebie przed tą nową kampanią?
– Jestem podekscytowany, tak samo jak wy. Na szczęście kończy się okres oczekiwania. To było długie lato, z meczami, w których wyniki nie miały znaczenia. Były mecze międzypaństwowe, ale kiedy je oglądasz w telewizji, to nie masz motyli w brzuchu. Okres przygotowawczy był wspaniały, bo go bardzo potrzebowaliśmy. To bardzo cenne doświadczenie. Nasz zespół musiał się lepiej zgrać, popracować nad kondycją, taktyką. Jest coraz trudniej, bo dobrzy piłkarze spisują się coraz lepiej. Tak teraz to wygląda.

Letnie okienko zostało zamknięte i przyszło do nas trzech nowych piłkarzy. Czy jesteś zadowolony z transferów?
– Jestem zachwycony tą trójką. To piłkarze, których chcieliśmy i staraliśmy się ich pozyskać od dawna. Jesteśmy przekonani, że będą częścią tego klubu przez wiele lat. To jest kluczowe. Musimy kupować zawodników, co do których nie mamy żadnych wątpliwości. Oczywiście, że pojawiały się dyskusje. Widziałem w prasie, że byliśmy łączeni z wieloma piłkarzami. Zawsze pojawia się natomiast ten mały cień wątpliwości. Czy piłkarz będzie z nami czy nie będzie? Czy da nam coś? Myślę, że podjęliśmy właściwe decyzje.

Jednym z piłkarzy, o którym jeszcze za dużo nie rozmawialiśmy z Tobą jest Harry Maguire. Trenuje z nami zaledwie od kilku dni, ale co do tej pory widziałeś? Zaimponował Ci?
– Harry bardzo mi zaimponował. Wszedł do zespołu z odpowiednią prezencją. Jest wyższy i większy niż myślałem. Na pewno jego pojawienie się w zespole to wielki plus. Będzie miał wpływ na resztę chłopaków.

Grał w okresie przygotowawczym z Leicester City. Czy uważasz, że jest gotowy do gry?
– Tak, Harry jest gotowy do gry. Jestem przekonany, że kiedy poproszę go o występ w niedzielę rano, to będzie gotowy. Zagrał wiele meczów dla Leicester w okresie przygotowawczym. Odkąd tutaj jest to trenuje bardzo dobrze i wygląda, że jest w dobrej formie.

Podejrzewam, że mecz na Old Trafford będzie wspaniałym doświadczeniem dla tych chłopaków. Kilku z nich grało tutaj, ale chyba jest inaczej, kiedy występujesz w czerwonej koszulce przed 75 tysiącami ludzi?
– Tak, zdecydowanie. Czuć pasję kibiców, czuć to, że kibice trzymają za ciebie kciuki. Piłka jest wręcz zasysana do bramki stojącej przez Stretford End. Nie ma lepszego uczucia i jestem przekonany, że zapamiętają ten dzień do końca życia.

Romelu Lukaku odszedł do Interu Mediolan. Sam byłeś świetnym napastnikiem, więc powiedz nam, czy kiedy patrzysz na ten skład, to widzisz w nim wystarczającą liczbę goli?
– Tak, takie mam przeczucie. Będzie natomiast większa odpowiedzialność na zawodnikach, bo Rom był bardzo dobrym strzelcem. Jestem przekonany, że będzie zdobywał bramki dla Interu Mediolan i gdziekolwiek pójdzie w przyszłości. Potrafi to robić. Jeśli chodzi o nas, to zdecydowaliśmy, że chcemy grać w określony sposób. Piłkarze będą więc znajdować się na pozycjach strzeleckich i zobaczymy więcej goli zdobywanych przez zawodników, którzy grają. Tak jak mówiłem, muszą natomiast wziąć za to odpowiedzialność, wykorzystać szansę, bo niektórzy mogą na dobre zadomowić się w podstawowej jedenastce.

Masz na myśli to, że na przykład Mason dostanie więcej szans?
– Zdecydowanie. To jedna z wielkich decyzji, którą trzeba podjąć, kiedy masz taki talent w akademii. Czy pozyskasz zawodników, którzy zablokują rozwój, czy może zaufasz takim graczom i dasz i szansę? Wierzymy, że Mason będzie miał do odegrania wielką rolę w tym klubie i często będziemy oglądać go na boisku.

Na tournée widzieliśmy wielu młodzieżowców. Oprócz Masona zagrali Angel Gomes i Tahith Chong. Czy patrzysz na nich i wierzysz, że będą częścią zespołu, czy może rozważasz wypożyczenie?
– Nie. Szczerze mówiąc, to widzę ich tutaj. Mogą mieć odpowiedni wkład w drużynę. Już go mieli w okresie przygotowawczym. Tak samo było w lutym, marcu i kwietniu. Spisywali się bardzo dobrze na treningach, choć nie dostawali odpowiednio dużo czasu w meczach. Okres przygotowawczy pokazał, że rozwinęli się w ostatnich sześciu miesiącach i przyzwyczaili się do seniorskiego futbolu. Dostaną swoją szansę.

Defensywa wygląda na solidnie wzmocnioną po transferach, które poczyniłeś. W ostatnim sezonie mieliśmy chyba tylko dwa czyste konta na Old Trafford i straciliśmy sporo bramek. Czy była to formacja, którą byłeś zdeterminowany, aby wzmocnić?
– Każdy zespół odnoszący sukcesy musi być budowany od tyłu. Trzeba mieć fundamenty. Zawsze mówimy, że trzeba zasłużyć na zwycięstwo w futbolu. Zasługujesz poprzez dobrą defensywę. Są więc odpowiednie fundamenty i mam nadzieję, że nasza defensywa się ustabilizuje. Liczę na to, że nie będziemy musieli dokonywać wielu zmian. W ostatnich latach czułem, że mamy pecha, jeśli chodzi o kontuzje. Zarówno Jose Mourinho, jak i Louis van Gaal, a chyba i David Moyes musieli cały czas wymieniać środkowych obrońców. Mam nadzieję, że nasza defensywa będzie stabilna.

Jeśli chodzi o skład, to Eric Bailly wypadł z powodu kontuzji. Jak natomiast wygląda sytuacja z pozostałymi zawodnikami? Paul Pogba nie grał w ostatnim tygodniu, czy wszystko z nim w porządku?
– Paul Pogba wznowił treningi po meczu z Milanem. Nie zamierzałem ryzykować jego zdrowia, pakować go do samolotu. Wziął udział dzień później w spotkaniu z Blackburn za zamkniętymi drzwiami. Jest dostępny. Wszyscy piłkarze są zdrowi. Taki był nasz cel, aby na linii startu mieć jak najwięcej sprawnych zawodników. To jasne, że Eric ma poważną kontuzję, lecz pozostali gracze są dostępni.

Na boisku mierzyłeś się wielokrotnie z Frankiem Lampardem. Czy podziwiałeś go, kiedy był zawodnikiem?
– Mamy szczęście, że nie zagra w tym meczu! Oczywiście przyglądałem mu się z daleka. Był ofensywnym pomocnikiem, który biegał od pola karnego do pola karnego. Potrafił podawać, wbiegać w pole karne, strzelać. Robił wszystko, co pomocnik robić powinien.

Będzie musiał prawdopodobnie wystawić do gry kilku młodych zawodników. My również mamy wielu młodzieżowców. To powinien być fascynujący sezon dla obu zespołów, prawda?
– Myślę, że tak będzie. To spotkanie da nam dobrą odpowiedź na to, jak będziemy wyglądać. Okres przygotowawczy to coś innego. Teraz zobaczymy, jakie są zamiary. Gramy oczywiście u siebie, mamy przewagę w postaci naszych kibiców. Jestem przekonany, że wyjdziemy odpowiednio zmotywowani, aby uszczęśliwić fanów.