W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sporting Lizbona zamierza domagać się dużej kwoty odstępnego za Bruno Fernandesa. Portugalski pomocnik jest nieustannie łączony z transferem do Manchesteru United.
» Bruno Fernandes przez całe lato jest przymierzany do Manchesteru United
Czerwone Diabły na razie nie dogadały się w sprawie transferu zawodnika, bo klub z Old Trafford nie chce płacić pieniędzy, których obecnie domaga się Sporting. Media podawały różne kwoty, ale ostatnia wypowiedź Federico Varandasa, prezesa Sportingu, wyraźnie sugeruje jakiej propozycji spodziewa się portugalski klub.
– Nie wiem, czy jest wiele czy tylko kilka klubów zainteresowanych – mówi Varandas pytany o transfer Fernandesa przez dziennikarza stacji RTP.
– Wiem natomiast, że sporo mówiło się o konkretnych kwotach. 55 milionów euro, 62 miliony euro… za tyle Fernandes na pewno nie odejdzie ze Sportingu.
– Jeśli opuści klub, to na pewno trafią do nas jakościowi zawodnicy. Ale tylko, jeśli Bruno odejdzie – dodaje prezes Sportingu.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (36)
Batigol222: Jeśli Pogba nie odejdzie, to i tak trudno byłoby ich obu pomieścić w składzie. Szkoda, że klub wcześniej nie próbował się na serio postarać o Ndombele, bo to akurat bardziej uniwersalny zawodnik, niż Bruno, tj. nie aż tak ofensywny i akurat jego można byłoby wystawiać w pierwszej 11 razem z Pogbą...
Marti24: Kiedy kupowaliśmy Pogbę, to wydaliśmy 145 mln Ł i także nie mieliśmy perspektywy LM.
Teraz wydaliśmy ok. 60 mln Ł i za nami dobry sezon w LM pod względem kasy, dodatkowo rok temu niewiele kupowaliśmy i sprzedaliśmy Fellainiego + wypadałoby się pozbyć: Darmiana, Jones, Bailly'ego, może Sancheza.
Czyli kasa na dwa duże transfery powinna być.
dev13: To problem United kupia stopera i pomocnika czy nie najwyzej bedzie kolejny sezon przegrany i kolejna zmiana managera ale cos tak czuje ze czeka nas teraz 10 lat chudych ;)
matheo: Widziałem screen. Wyszukałeś newsy zawierające pojedyncze słowa "Bruno" oraz "Fernandes", a nie frazę "Bruno Fernandes". Przyjrzyj się dokładnie sreenowi, który wrzuciłeś. Nawet jeśli w jakimś newsie na temat Bruno Fernandesa umknął nam tag "Bruno Fernandes", to nie było tych wiadomości ponad 180, co sugerujesz...
kbck00: Też mam takie wrażenie. Takie rzeczy zawsze odbijają się na zespole. Jak odchodził Ronaldo klub nie zastąpił go nikim i klub zaczął schodzić ze swojego poziomu. Podobnie było rok temu z Realem. Jeśli się takich piłkarzy nie zastąpi to może być cienko. Staram się jednak wierzyć, że sprowadzimy zarówno Maguiera jak i Bruno... i zatrzymamy Pogbę ;)
ManCr7united: W sierpniu skończy 25 lat jeśli są pewni jego umiejętności i to że jest nam potrzebny taki zawodnik to brać i nie marudzić
Cena 65 mln to dużo?
Van bisaka kosztowal ponad 50 mln i to jest obrońca
Albo kupujemy albo nie jak nie my to kto inny kupi
A więc decydować się zarząd United albo negocjować albo nie zawracac mu gitary
Pawlo: Ciągłe narzekanie na Manchester odnośnie transferów, a tu widzimy co się dzieje. Zawodnik gra w przeciętnej lidze portugalskiej jeden dobry sezon i już chcą ponad 60 mln, za rezerwowego Newcastle 50 , za obrońcę środka tabeli 90mln. Dobrze, że Ole tutaj jest, bo za poprzedników od razu byśmy dali tą kasę i w kolejnych latach dalej nas doili.
dagoberto: A to czemu ? Pewnie grajmy dalej maticiem czy mctomineyem czy jak sie tam pisze, ceny sa z kosmosu fakt ale jak kolego wyzej napisal AM zaplacilo 120 za 19nasto latka. Bruno wydaje sie kreatywnym pilkarzem szczeze to takiego nam brakowalo juz za SAFA jak on wypali to moze sie okazac ze bedziemy mogli jakos sie bic z innymi topowymi bo bez dobrego srodka nic nie bedzie.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.