Bruce będzie walczyć o punkty na OT

Birmingham z pewnością jest zdruzgotane po tym jak doznało na własnym obiekcie bardzo bolesnej porażki w Pucharze Anglii, przegrywając w ćwierćfinałowym spotkaniu 7-0 z jedenastką FC Liverpool.

„Musimy dać sobie radę i po prostu osiągać korzystne dla nas wyniki.” – powiedział Bruce dla United Review.

„Ja razem z moją drużyną jesteśmy zdeterminowani dać z siebie wszystko. Z odrobiną szczęścia pozostać w grze.”

Statystyki nie są za podopiecznymi Steve’a Bruce’a. Nie dość, że Birmingham doznało upokorzenia ze strony Liverpoolu, to na dodatek jego ekipa nie strzeliła w trzech ostatnich wizytach w Premiership na Old Trafford żadnego gola.

„Pamiętam jak w okresie Bożego Narodzenia w 2002 roku nic nie kopaliśmy w piłkę. Mieliśmy dzieciaka Matt’a Sadler’a, który miał 18 lat i on w swoim pierwszym meczu musiał zmierzyć się wtedy z David’em Beckham’em.”

„W następnym sezonie graliśmy dobrze do czasu, kiedy nasz bramkarz został wyrzucony z boiska. Ostatnio Pandiani miał dobrą okazję, ale jago strzał trafił w poprzeczkę. Gary miał również dobrą szansę.”

„Byliśmy wtedy bardzo blisko, może teraz wykorzystamy okazję do strzelenia bramki.” – zakończył.