Wenger: Boję się, że Rooney trafi do United

Nastolatek z Evertonu strzelił na zakończonym wczoraj turnieju Euro 2004 cztery gole, a co za tym idzie jego wartość rynkowa diametralnie wzrosła. Klub z Liverpoolu nie chce wypuścić go za mniej niż 50 milionów funtów, jednak wielu uważa, że są to jedynie słowa na odstraszenie potencjalnych nabywców.

A Wenger sądzi, że to właśnie w United zawita młody diament angielskiej piłki nożnej. Jeżeli nie teraz to za rok.

"Uważam, że Rooney będzie graczem Manchesteru United w przyszłym sezonie" - powiedział trener Kanonierów.

"United wiedzą, że muszą zaatakować, gdyż tuż za ich plecami czyha Chelsea. A sir Alexowi Fergusonowi bardzo zależy na tym by sprowadzić młodego Wayne'a na Old Trafford. Myślę, że będzie walczył tak długo, aż nie osiągnie swojego celu" - dodał Francuz.

"Marzyłem nie raz o tym by sprowadzić Rooneya do Arsenalu, bo wiem co ten chłopak potrafi. Ale to jest raczej niemożliwe. Nie jesteśmy w stanie wydać tak dużej kwoty na żadnego piłkarza, nawet jeżeli jest on wybitny, tak jak Wayne. Wciąż potrzebujemy funduszy na budowę nowego stadionu i musimy starać się być oszczędni" - mówił dalej Wenger.

Rooney zdobył jak do tej pory 15 goli w 67 występach w Premiership, mimo że ma dopiero 18 lat. Bez wątpienia będzie kiedyś piłkarzem światowej klasy. Jeżeli jeszcze nie jest...

"Nigdy przedtem nie widziałem nikogo podobnego. Wiedziałem, że Rooney jest dobry, ale nie przypuszczałem, że ktoś w jego wieku jest w stanie tak szybko zdominować reprezentacyjną drużynę. Jego brak w kadrze Anglików jest dla nich bardzo bolesny. Dobrze było to widać w meczu z Portugalczykami."

"Kiedy zszedł z powodu kontuzji w drużynie powstała ogromna dziura, której nikt nie był w stanie wypełnić. Wszystkie plany taktyczne trenera Erikssona legły w gruzach."

"Nie wypada mi powiedzieć nic innego jak tylko, że Wayne jest niesamowity. Za kilka lat będzie jednym z najwspanialszych napastników świata. Gdzie wtedy będzie grał ? Sądzę, że, niestety, w Manchesterze United" - skończył trener Arsenalu.

Być może marzenia kibiców United, a zarazem koszmary Arsene Wengera staną się rzeczywistością...? Chyba nikt nie miałby nic przeciwko temu by tak się w istocie stało.