Brown mierzy w Mundial

» 12 marca 2006, 20:06 - Autor: matheo - źródło: wlasne
Defensor Manchesteru United – Wes Brown przyznał, iż nie byłby zadowolony, gdyby podczas ustalania składu angielskiej kadry na Mistrzostwa Świata został pominięty. Wesley ponownie otrzymał co prawda powołanie na niedawny mecz z Urugwajem, ale na Anfield nie zagrał ani minuty.
Brown mierzy w Mundial
» Manchester United
Dwudziestosześcioletni gracz był częścią reprezentacji Albionu, która przegrała ćwierćfinałowy pojedynek z Brazylią podczas ostatniego Mundialu rozgrywanego w Korei i Japonii.

Obecnie Brown swoimi występami w Manchesterze United przyćmił samego Rio Ferdinanda. Wes ma nadzieję, że wraz z dobrą grą przyjdzie i powołanie na niemiecki czempionat.

„Nigdy nic nie wiadomo. Sprawa mojego powołania nie będzie łatwa. Postaram się nadal grać dobrze i mam nadzieję, że zostanę wytypowany” – powiedział Brown w wypowiedzi dla Sky Sports News.

„Jeżeli nie pojadę na Mistrzostwa Świata to będę przybity. Wszystko co mogę zrobić w mojej kwestii to grać dobrze.”

Wesley jest w pełni świadomy, że Sven Goran Eriksson właściwie już skompletował swój 23-osobowy skład na Mundial. Szwedzkiemu trenerowi nie zostało zatem wiele wakatów.

„Wielu zawodników z reprezentacji gra w niej regularnie. Nie mówię, że dostali oni już powołanie, ale z pewnością są już wybrani przez selekcjonera. Dla graczy takich jak ja, którzy dopiero co powrócili do kadry, kwestią czasu jest zdanie Svena. Muszę grać dobrze i zobaczyć co się stanie.”

„Zgrupowanie przed meczem z Urugwajem trwało zaledwie trzy dni. Niewiele zostało tam powiedziane. Zapisano tylko, że dobrze gram w klubie. To dlatego znalazłem się w kadrze i miło było tam być” – zakończył Brown.


TAGI


« Poprzedni news
Fergie: Mogliśmy wbić 10!
Następny news »
Zdrowa rywalizacja

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.