Juan Mata na swoim blogu skomentował ostatnie mecze Manchesteru United z Paris Saint-Germain (3:1) i Arsenalem (0:2).
» Juan Mata jest coraz bliższy powrotu do gry
– Dziś piszę tę słowa z domu z Manchesteru. To był kolejny trudny tydzień, bo nie mogłem grać. Są natomiast powody do optymizmu. W piątek znów mogłem zacząć pracę na boisku. Moja rehabilitacja idzie w dobrym kierunku. Mam nadzieję, że wkrótce dołączę do drużyny – twierdzi Juan Mata.
– Oglądałem mecz na Emirates Stadium w domu. Nie pragnęliśmy porażki, jakoś musimy jednak z tym żyć. Wierzę, że zasłużyliśmy na więcej w meczu z Arsenalem. To prawda, że zaczęli lepiej od nas, pokazali lepszą intensywność i początkowo zdominowali spotkanie. Ale rzeczywistość jest taka, że mieliśmy stuprocentowe sytuacje i nie wykorzystaliśmy ich. W drugiej połowie zaczęliśmy szukać wyrównania. Kiedy dostali natomiast rzut karny, to wyzwanie stało się dużo trudniejsze.
– Trzeba pamiętać, że graliśmy z wielkim zespołem na ich terenie. Uważam, że zasłużyliśmy na coś więcej niż porażka 0:2. To pierwsza porażka za kadencji Ole na domowym podwórku. Byliśmy niepokonani w 15 meczach Premier League i FA Cup. Mimo tego rozczarowania, nadal chcemy iść dalej i jesteśmy zdeterminowani, aby wrócić na zwycięską ścieżkę.
– Kończąc komentarz na temat tego tygodnia nie sposób nie wspomnieć Paryża. Trudno to wyjaśnić tylko słowami. To historyczny wieczór. Odrobiliśmy straty 0:2 z pierwszego spotkania. Zrobienie tego z takim rywalem jak PSG jest jeszcze trudniejsze. Romelu dał nam nadzieję w pierwszych minutach, wykorzystał błąd defensywy. Rywale zareagowali dobrym futbolem i bramką, co sprawiło, że awans do kolejnej rundy był jeszcze bardziej odległy… Nasz zespół wierzył i dotrwał do końcowego etapu meczu z szansą. Brakowało tylko bramki. Cieszyłem się z rzutu rożnego w ostatniej minucie, a przeznaczenie miało dla nas inną niespodziankę. Karny. Gol Marcusa Rashforda, który wykazał się spokojem weterana i dał nam ćwierćfinał. Coś niesamowitego.
– Ten magiczny wieczór dobrze oddaje wielkość Manchesteru United i bez wątpienia będzie zapamiętany na zawsze w historii naszego klubu. Nie możemy doczekać się ćwierćfinałów.
– Najpierw trzeba jednak patrzeć w przyszłość, a nie w przeszłość. W tym tygodniu wraca Puchar Anglii. W tych rozgrywkach graliśmy już trudne spotkania, a wizyta na stadionie Wolverhampton w sobotę nie będzie inna. Chcemy awansować do półfinałów tego turnieju, bo są to wyjątkowe rozgrywki dla każdego. Musimy zagrać dobrze przeciwko rywalom, którzy mają świetny sezon.
– Dziękuję za Wasze wiadomości i życzę fantastycznego tygodnia. Zrobię wszystko, aby wrócić do gry tak szybko jak to możliwe – dodaje Mata.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.