Juan Mata był mocno rozczarowany faktem, że w meczu z Liverpoolem (0:0) musiał przedwcześnie opuścić boisko ze względu na kontuzję. Hiszpan podzielił się spostrzeżeniami na temat starcia z The Reds na swoim blogu.
» Juan Mata musiał przedwcześnie zakończyć swój udział w meczu z Liverpoolem
– Dziś piszę te słowa z domu, rozczarowany tym, że nie mogłem dokończyć meczu. Jestem natomiast dumny z odwagi i siły moich kolegów. Dali z siebie wszystko na boisku i zdobyli punkt, który wydawał się trudny do zdobycia pod koniec pierwszej połowy. Przydarzyło nam się wszystko, co mogło przydarzyć – twierdzi Mata.
– Jeśli jest jakiś mecz, którego piłkarz Manchesteru United nie chce przegapić, to jest to właśnie spotkanie z Liverpoolem. Trzeba natomiast zaakceptować to, że kontuzje są częścią sportu. Na szczęście nie potrafię sobie przypomnieć drugiej takiej sytuacji w meczu po 12 latach mojej zawodowej kariery. Po raz pierwszy uraz mięśniowy zmusił mnie do opuszczenia boiska.
– W rzeczywistości muszę być wdzięczny, bo to dość niezwykłe statystyki jak na piłkarza. Ten uraz nastąpił natomiast w derbowym spotkaniu. Szkoda, tym bardziej, że nie była to jedyna kontuzja. Z boiska zeszli też Ander i Jesse. To niewiarygodne, że wszystko to stało się w pierwszej połowie. Nie był to wymarzony start tak wielkiego spotkania. Zespół walczył jednak dobrze, mimo kontuzji mieliśmy lepsze sytuacje bramkowe.
– David zachował kolejne czyste konto i ma ich już sto w Premier League. Cały czas bije kolejne rekordy. Fani dopingowali nas wspaniale w Teatrze Marzeń, zawsze ma to miejsce przy wielkich spotkaniach. Wierzę, że docenili nasz wysiłek i punkt zdobyty w trudnych okolicznościach.
– Jeśli chodzi o moją kontuzję, to czułem coś przez kilka minut i miałem nadzieje, że sytuacja się nie pogorszy. Później musiałem powstrzymać Salaha przy kontrataku. Mam nadzieję, że nie jest to nic poważnego. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby wrócić tak szybko, jak to tylko możliwe.
– Dziękuję za wsparcie i wszystkie wiadomości, w których życzyliście mi szybkiego powrotu do zdrowia. Miłego tygodnia – podsumowuje Juan.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.