W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Chris Smalling był delikatnie rozczarowany faktem, że Manchesterowi United nie udało się zwyciężyć w niedzielnym spotkaniu z Liverpoolem na Old Trafford.
» Defensywa Manchesteru United zachowała czyste konto w starciu z The Reds
29-latek dwukrotnie mógł wpisać się na listę strzelców. Raz na jego drodze stanął asystent arbitra, który dopatrzył się spalonego, a w drugiej sytuacji Anglikowi zabrakło zdecydowanego ataku na piłkę.
- Musieliśmy trzymać się razem, ponieważ nie było łatwo. Uważam, że to my stworzyliśmy sobie lepsze sytuacje. Być może spojrzymy na wszystko jutro i uznamy, iż remis był sprawiedliwym rezultatem - stwierdził Smalling.
- Przed pierwszym gwizdkiem wiedzieliśmy, jakie znaczenie miałoby ewentualne zdobycie trzech punktów. Nasze linie pomocy i obrony praktycznie zneutralizowały ofensywne zapędy Liverpoolu. Zespołowi należy się za to uznanie.
- Pierwsza połowa była bardzo nietypowa ze względu na trzy zmiany. Po zmianie stron zaatakowaliśmy, co poderwało publiczność. Goście musieli skupić się na defensywie. Naprawdę chcieliśmy zdobyć dziś trzy punkty. Szkoda, że nam się nie udało.
- Sądzę, że stworzyliśmy sobie kilka niezłych sytuacji. Sam miałem dwie, Jesse również mógł trafić. Zabrakło nam szczęścia - zakończył angielski obrońca.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (4)
Czarny82r: Z tym składem to i tak bardzo udany występ, wyobrażacie sobie grę tymi piłkarzami z Liverpoolem za kadencji Mourinho? To dopiero byłaby porażka.
Fenek: Ta akcja z ostatnich min gdzie Mike był blisko strzelenia gola, aż oczy bolały, że do tego nie doszedł. Ale trzeba za to przyznać im jedno, nasza obrona z Mikiem i Lindelofem wygląda solidnie. Do tego gdyby Shaw utrzymał formę i wzmocnić PO to może nie trzeba by wydawać 90 mln na Kulibalyego, co do którego nie jestem w 100% przekonany. A lepiej wzmocnić środek pola bo to tam najbardziej odstajemy.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.