Jose Mourinho przed meczem z Tottenhamem Hotspur udzielił wywiadu klubowej telewizji MUTV. W przeciwieństwie do piątkowej konferencji prasowej, portugalski menadżer Czerwonych Diabłów był nieco bardziej rozmowny.
» Jose Mourinho liczy na dobry występ piłkarzy Manchesteru United w meczu z Tottenhamem
Jak piłkarze zareagowali na porażkę z Brighton w ostatni weekend?
– Myślę, że nikt nie jest szczęśliwy, to oczywiste. Mamy wystarczająco duże doświadczenie, aby wiedzieć, że w futbolu nie można patrzeć wstecz na dobre lub złe wyniki. Trzeba myśleć o kolejnym spotkaniu. Takie jest nasze życie. Jestem zadowolony z pracy, którą wykonaliśmy w tygodniu, zaangażowania zawodników i nie mogę doczekać się meczu.
Czy to frustrujące, że trzeba czekać aż do poniedziałku na to spotkanie?
– Można na to spojrzeć z dwóch stron. Z jednej strony powiedziałbym, że jest to frustrujące, ale z drugiej strony potrzebujemy czasu na pracę oraz na to, aby niektórzy piłkarze wrócili po kontuzjach. Nie jest więc to dla nas zła wiadomość.
Czy są jakieś wiadomości odnośnie kadry przed meczem?
– Dziś jest piątek. Wciąż mamy sobotę i niedzielę, aby podjąć decyzje. Poczekamy i zobaczymy.
Czy spodziewasz się wyrównanego spotkania z Tottenhamem?
– Patrząc na mecze z Leicester i Brighton: z Leicester nie popełniliśmy błędów, zagraliśmy dobrze i wygraliśmy. Przeciwko Brighton popełniliśmy błędy, zapłaciliśmy za nie i przegraliśmy. Myślę, że trzeba patrzeć na piłkę pragmatycznie. Dostajesz to, na co zasługujesz. Jeśli chcesz wygrać z wielkim zespołem, to nie możesz popełnić błędów.
Czu dodatkową motywacją będzie gra przy świetle reflektorów, przed naszymi fanami nad Old Trafford?
– To staraliśmy się robić w ostatnim sezonie w wielkich spotkaniach. Udało się wywalczyć sporo dobrych wyników, które ostatecznie przekładają się na punkty, tak jak inne. Dla kibiców na pewno ma to trochę większe znaczenie, bo czują się inaczej.
Czy byłeś zaskoczony poziomem analizy i krytyki po zaledwie jednym spotkaniu?
– Nie wiem, bo nie czytam prasy.
Czy jesteś podekscytowany przed poniedziałkowym spotkaniem?
– Oczywiście. Kocham futbol i kocham stać przy linii bocznej. Zawsze wyczekuję naszych meczów, szczególnie po negatywnym rezultacie, bo wtedy chcesz znów grać.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.