Bramki Neymara i Roberto Firmino przesądziły o losach rywalizacji Brazylii z Meksykiem w 1/8 finału mistrzostw świata w Rosji. Do triumfu nie przyczynił się Fred, który obserwował poczynania kolegów z ławki rezerwowych.
» Fred do tej pory nie pojawił się na murawie podczas mistrzostw świata w Rosji
Faworytem rywalizacji na Samara Arena była reprezentacja Brazylii, która zajęła pierwsze miejsce w grupie E. Meksykanie w fazie grupowej musieli uznać wyższość Szwedów.
Podopieczni Juana Carlosa Osorio starali się sumiennie pilnować dostępu do własnej bramki i zaskakiwać Brazylijczyków szybkimi kontratakami.
Pierwszą naprawdę dogodną sytuację do strzelenia bramki miał Neymar, który w 25. minucie bez większych problemów ograł pilnującego go rywala i stanął oko w oko z Guillermo Ochoą. Meksykański golkiper zdecydowanie wyszedł do piłki, a ostry kąt sprawił, że gwiazdor Paris Saint-Germain nie zdołał wpisać się na listę strzelców.
Osiem minut później świetną solową akcją błysnął Gabriel Jesus, lecz i jego strzał odbił Ochoa.
Meksykanie próbowali odgryzać się strzałami z dystansu, ale w pierwszej połowie nie udało im się zanotować ani jednego celnego uderzenia na bramkę Alissona.
Już trzy minuty po wznowieniu gry Guillermo Ochoa musiał raz jeszcze wykazać się swoimi umiejętnościami. Meksykańskiej bramce tym razem zagroził Philippe Coutinho, który wbiegł w pole karne rywali po krótkim rozegraniu rzutu rożnego z Neymarem.
W odpowiedzi groźną kontrę wyprowadził Jesús Gallardo, jednak jego strzał poszybował nad poprzeczką bramki Canarinhos.
Pomyłki nie popełnił za to Neymar, który w 51. minucie doskonale znalazł się w polu karnym Meksyku i z najbliższej odległości dobił do bramki futbolówkę posłaną przez Williana.
Jeszcze przed upływem godziny prowadzenie Brazylii powinno zostać podwojone przez Paulinho. Pomocnik Barcelony musiał jednak uznać wyższość Guillermo Ochoi. Cała sytuację doskonałym włączeniem się prawym skrzydłem zainicjował Fágner.
Chwilę później żółtą kartkę obejrzał Casemiro. Napomnienie oznaczało, że w przypadku awansu do dalszej rundy, 26-latek będzie zmuszony pauzować przez jedno spotkanie. Być może swoją szansę w takiej sytuacji otrzyma Fred.
Ochoa podwyższył swoją notę za te mecz w 64. minucie, gdy przeniósł nad poprzeczkę niezwykle mocny strzał Williana oddany po wbiegnięciu w pole karne Meksyku.
Gorąco w okolicach linii bocznej zrobiło się po starciu Miguela Layúna z Neymarem. Meksykanin nadepnął na nogę leżącego na trawie lidera reprezentacji Brazylii, ale sędzia nie zdecydował się na pokazanie żółtej kartki.
Odważniejsze ataki Meksyku w końcowych fragmentach spotkania dały efekt odwrotny do zamierzonego. Strata w środku boiska doprowadziła do akcji Neymara, który idealnie wyłożył piłkę do Roberto Firmino, a ten ustalił wynik rywalizacji strzałem do pustej bramki.
Podopieczni Tite mogą spokojnie czekać na wyłonienie ćwierćfinałowego rywala. Będzie nim zwycięzca pary Belgia - Japonia.
Brazylia - Meksyk 2:0 (0:0)
Bramki: Neymar 51', Firmino 89'
Brazylia: Alisson - Fágner, Silva, Miranda, Luis - Willian (Marquinhos 90'+1'), Paulinho (Fernandinho 80'), Casemiro, Coutinho (Firmino 86') - Neymar, Jesus
Meksyk: Ochoa - Álvarez (J. dos Santos 55'), Ayala, Salcedo, Gallardo - Herrera, Márquez (Layún 46'), Guardado - Lozano, Hernández (Jiménez 60'), Vela
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.