uzil25: Póki co to jest naszym najsłabszym stoperem w zespole. Bailly, Jones, Smalling i Rojo są od niego pewniejsi, lepsi i stabilniejsi.
Oczywiście pierwszy sezon był dla niego trudny, włączając fakt, że był rzucony na szeroką wodę bo debiutował de facto z Realem Madryt w meczu o Superpuchar Europy i z początku spisywał się fatalnie.
Jednak przez sezon poprawiał się i jest już dużo lepiej. Fakty są jedna takie, że brakuje mu dużo, dużo a jeśli mówicie, że Bailly z Lindelofem mogą tworzyć duet na miarę Vida-Rio to ktoś odlatuje ;)
Niech chłopak rozegra jeden sezon gdzie na 60 meczów we wszystkich rozgrywkach, w 45 wyjdzie w pierwszej jedenastce, gdzie będzie dominował nad rywalami, czyścił ich i miotał nimi to będzie fajnie. Jak wejdzie na ten poziom, to jeszcze niech go utrzyma przez kolejne 5-10 lat i wtedy pewnie będziemy tak o nim mówić. Póki co to nawet nie zbliża się do miana najlepszego stopera MU a co dopiero gościa jak Rio czy Vida gdzie byli nazywani najlepszym duetem środkowych obrońców na świecie... nie odlatujcie chłopaki po paru lepszych i jednym dobrym meczu Victora bo jak zagra potem 2 mecze słabiej będziecie go znowu wywalać z klubu.
Przed nim nauka, nauka i nauka. Przy Smole czy Rojo to nie ma szans. To samo z Jonesem czy Baillym...