Co powiedział Mourinho piłkarzom po porażce z Sevillą?

szpilman1990: Co do stylu gry; mecze jeszcze da się oglądać. W sezonie 2015/16 pamiętam, że oglądałem mecze MU w oporem i momentami się zastanawiałem dlaczego te mecze oglądam jak i tak na 80 % do przerwy będzie 0-0. Mourinho może nie gra spektakularnie, ale jest skuteczny. My po prostu nie umiemy grać z hiszpańskimi drużynami (przykład: ubiegłoroczny dwumecz z Celtą Vigo wygrany w ogromnych bólach i na farcie, już bałem się, że nie poradzimy sobie w finale). TEN sezon nie jest zły powiedziałbym, że jest lepiej niż dobrze. Na poparcie tego przytaczam pozycję MU z poprzednich lat: 2013/14 (7); 2014/15 (4); 2015/16 (5); 2016/17 (6), teraz 2, progres na papierze jest widoczny i tyle w temacie. Zarząd na pewno jest zadowolony, więc Mourinho nie zostanie zwolniony po sezonie nawet jeśli nie wygra pucharu Angli, bo przemawia za nim najlepsza pozycja w lidze od ostatnich 5 lat i tyle w temacie

karreem: Już gimbaza chce wywalać Mou bo ten nie wygrał LM. Ich recepty na sukces to wywalić pół składu zatrudnić Messiego,Ronaldo,Neymara, Dybalę i innych i seryjnie wygrywać wszystko.Nie jest to łatwe co widzimy na przykładzie PSG, które po wydaniu w jednym oknie transferowym ponad 400 mln euro!!, odpada z LM na tym samym etapie co my. Ten sezon jak dotąd jest dużo lepszy od poprzedniego. Dla mnie założeniem przed sezonem było minimum wyjście z grupy LM, i powrót do czołowej czwórki ligi. Mou te cele jak na razie spełnia. W lidze po 30 kolejkach jesteśmy na 2 miejscu, w Lidze Mistrzów wyszliśmy z grupy, oczywiście każdy chciał ogrania Sevilli niestety się nie udało. 3mam kciuki za chłopaków aby na koniec sezonu utrzymali 2 miejsce, i powalczyli o Puchar Anglii. Kolejny sezon, po wzmocnieniach na pewno będzie lepszy. Krok po kroku wrócimy na szczyt tylko potrzeba cierpliwości. Pamiętajcie że Liga angielska to inna liga niż kilka lat temu,jest o wiele silniejsza, i bardziej wyrównana.

FcManU: I tak go nie wywalą bo nie ma tak naprawdę kim go zastąpić, żeby mógł rywalizować z Łysym
tak zaczynał sir Alex :
po przyJściu do klubu doprowadzili zespół do 11. miejsca w lidze. Mimo zajęcia drugiej lokaty w kolejnym sezonie, rok później Manchester United zakończył rozgrywki ponownie na 11. miejscu. Pojawiły się plotki o planowanym zwolnieniu Fergusona, ale zwycięstwo nad Crystal Palace w finale Pucharu Anglii 1990 uratowało jego posadę. W kolejnym sezonie Manchester United zdobył Puchar Zdobywców Pucharów (po finałowym zwycięstwie nad Barceloną 2:1) i wygrał Superpuchar Europy, pokonując 1:0 Crveną Zvezdę Belgrad.
Dalej wiecie jak wyglądała jego kariera w MU
dlatego trzeba dać Mou czas bo sukcesy będą.

gaucho2015: Komentarz zedytowany przez usera dnia 16.03.2018 12:08

I co to da? 1:0 pewnie wymęczą z Brighton i Swansea a dalej? Okej, może uda nam się zdobyć wicemistrzostwo, które jest tu bardzo potrzebne od odejścia Fergusona a w trzecim sezonie dramat. Widać gołym okiem, że ta drużyna jest wypalona. Są dwa wyjscia:

1) rewolucja transferowa - wyrzucenie takich piłkarzy jak Blind, Darmian, Young, Jones, Smalling, Herrera, Fellaini oraz sprowadzenie nowych (nie daj Boże najemników) którzy okażą się strzałem w dziesiątke jak Martial Bailly.

2) zmiana trenera który natchnie piłkarzy nową wiarą.

Moim zdaniem bardziej pierwsza opcja. Ja rozumiem, że taką Seville powinnismy z palcem w nosie przejść, ale prawda jest taka, że poza bramkarzami, Baillym, Valencią, pechowym Shawem, Maticiem, Martialem, Rashfordem, Matą, Lingardem, Lukaku nie mamy kim grać. McTominay się uczy, Zlatan już nie wróci do dawnej dyspozycji, Carras emeryt a reszta?? Przecież tacy piłkarze jak Blind, Darmian, Young, Jones, Smalling, Herrera, Fellaini tu nie pasują. To już jest za duży klub dla nich. Smalling, Jones, Young się już wypalili a reszta NIGDY tu nie pasowała. Ratujmy ten klub i ściągnijmy (nie najemników) ale dobrych piłkarzy tak jak zrobił to Pep czyli nakupował solidny towar al'a Sane, Stones, Laporte, Jesus, Walker którzy umierają za niego i klub. U nas Alexis i Pogba patrzą tylko na grubosc portfela.

welllone: Ostatnio naszła mnie pewna myśl odnośnie naszego trenera i braku ładu oraz składu.
Mou opiera swoją taktykę głównie biorąc pod uwagę słabe i mocne strony tak własnej drużyny jak i przeciwnej.
Wydaje mi się, że jest to coraz bardziej zgubne z prostego powodu. Różnica poziomów między zawodnikami nie jest tak drastyczna jak 20, 10 czy choćby 5 lat temu. Nie ma tych przepaści które były kiedyś. Zespoły ze środka tabeli może nie maja sławnych nazwisk ale to nie czyni tych piłkarzy znacznie gorszymi. Wartość piłkarza nie ma za wiele wspólnego z jego umiejętnościami. Jest wypadkową jego umiejętności, prezencji i wartości marketingowej.
Tak więc opieranie się o indywidualności jest coraz mniej skuteczne. Od odejścia SAF-a brakuje pomysłu na drużynę, jakiś wypracowanych schematów i zagrań, o gryzieniu trawy nie wspominając. Tam to było wszystko zbalansowane. Kilka mega gwiazd, walczaki, rdzeń drużyny plus piłkarze ławkowicze wdzięczni za możliwość bycia częścią United.
Guardiola przez wielu byłych współpracowników nie jest lubiany ale trzeba mu oddać, że w jego drużynach widać jego piętno odciśniete w samej grze.
Mou kładzie nacisk na zupełnie co innego, zakłada, że ma piłkarza który jest jednym z najlepszych w swoim fachu. Wygląda to tak jakbyśmy nie ćwiczyli w ogóle samej gry, a tylko schematy taktyczne. Czyli kto kogo kryje, co ma robić w jakich sektorach. Tylko nie tak ogólnie, a pod konkretnego przeciwnika.
Guardiola sam czasem bierze piłkę i pokazuje Aguero (tak jednemu z najlepszych napastników świata, Eto w jednym z wywiadów też to potwierdza) jak ma biegać, prowadzić piłkę, kiedy i jak oddawać strzał.
Dwie różne koncepcje. Stad lagi na Lukaku, bo on jest duży, wygrywa sporo pojedynków itd. Czyli wykorzystujemy jego najmocniejsze strony, gdy trafi się przeciwnik który je zniweluje wózek nie jedzie dalej i nie ma planu B...

SiYamabushi: Witam dwie rurki z kremem, ale was tyłyczki muszą boleć że jeszcze minimum rok będzie Mourinho he.

uhahany009: Już mi bokiem wychodzi ten Mourinho, ale nie można wszystkiego zrzucac na niego. Piłkarze również się nie popisali. Te tysiące strat to nie było założenie taktyczne