Smalling: Przywitamy Liverpool z uśmiechem na twarzy

Do Londynu w niemal 800 kilometrową podróż tam i z powrotem udało się około 2000 kibiców Czerwonych Diabłów. Fani w końcówce mogli oszaleć z radości, bo zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry zdobył Nemanja Matić.

– Mogliście dostrzec emocje, kiedy świętowaliśmy z kibicami blisko trybuny – mówił po meczu Chris Smalling.

– Minęło już trochę czasu od ostatniego takiego powrotu. To wspaniałe uczucie. Myślę, że fani zasłużyli na coś takiego.

– Zaczęliśmy pierwszą połowę bardzo niechlujnie, ale w drugiej graliśmy już z odpowiednią intensywnością i myślę, że ostatecznie zasłużyliśmy na wygraną. W drugiej połowie różnicę zrobili zawodnicy, którzy weszli z ławki. Wykorzystaliśmy wszystkie zmiany i miały one znaczenie.

– Pokazaliśmy niezłomny charakter i wierzyliśmy do samego końca po tym jak wcześniej przegrywaliśmy 0:2. Zazwyczaj nie znajdujemy się w takiej sytuacji, ale tak właśnie było. Selhurst Park to trudny teren.

– Ciężko pracowaliśmy i ostatecznie było to wielkie zwycięstwo. Prawdopodobnie uderzyło to kilku naszych bezpośrednich rywali, którzy cieszyli się, kiedy przegrywaliśmy 0:2. Crystal Palace grało najlepiej jak potrafi z dwoma wielkimi chłopakami w ataku, którzy przysporzyli sporo problemów. Wiedzieliśmy, że musimy być gotowi do walki. To była dobra bitwa, podobało mi się.

Piłkarze Manchesteru United po spotkaniu z Crystal Palace mogą teraz skupić się na meczu z Liverpoolem, który odbędzie się już 10 marca na Old Trafford.

– Myślę, że to idealna sprawa, że znów przeskoczyliśmy Liverpool w tabeli. Mamy teraz trzy ważne mecze u siebie w trzech różnych rozgrywkach. Kiedy gramy na Old Trafford, to wszystko jest możliwe. Spotkanie z Liverpoolem jest wyjątkowe. Po spotkaniu z Crystal Palace koncentrujemy się na meczu z The Reds. Będziemy czekać i przywitamy ich na Old Trafford z uśmiechem na twarzy – dodaje Smalling.