» José Mourinho podpisał kontrakt z Manchesterem United w maju 2016 roku
José Mourinho nigdy nie zostanie doceniony za niektóre ze swoich poglądów przez swoją reputację malkontenta. Dokonuje on jednak trafnej oceny zjawisk komplikujących angielski futbol. Jest to także jedyny menadżer w Premier League, który, choć bezskutecznie, próbował odpowiedzieć na spektakularną hegemonię Manchesteru City.
Cała dyskusja na temat przyszłości Mourinho jako menadżera Manchesteru United musi być umieszczona w odpowiedniej perspektywie. Na pewno pomógłby okazjonalny uśmiech czy okazanie wdzięczności, radości i honoru z tytułu prowadzenia ikonicznego klubu. Angielski futbol byłby jednak uboższy bez Mourinho.
Najpierw spójrzmy na minusy. Mourinho jest zasłużenie krytykowany za negatywną taktykę, zwłaszcza za utalentowanych Anthony‘ego Martiala i Marcusa Rashforda, którzy czasem pełnią wręcz rolę bocznych obrońców. To zawstydzające dla historii i ambicji United. Mourinho nie honoruje tradycji sir Matta Busby‘ego i sir Alexa Fergusona.
Można go także słusznie obwiniać o stosowanie makiawelicznych technik. Przykładem może być precyzyjnie wykalkulowana publiczna potyczka przeciwko świętującym na Old Trafford zawodnikom City.
Jak można było przewidzieć, media zajęły się tą historią, uwielbiając narrację przepychanek w tunelu. Tym samym odsunięte zostały nagłówki, które powinny się znaleźć na czołówkach gazet. Można było skomentować boleśnie ostrożny plan meczowy Mourinho oraz docenić geniusz Pepa Guardioli. Strategia odbicia Mourinho zadziałała. Jego tyrady są bardzo transparentne, niezależnie od tego, czy dotyczą rywali czy też sędziów.
José ma jednak rację narzekając na napięty terminarz, który oczywiście dotknie wszystkich klubów, zwłaszcza tych posiadających mniejsze kadry. Na The Hawthorns 17 grudnia Mourinho stworzył nowy opis dla kontuzji ścięgna udowego Antonio Valencii. Mourinho nazwał to "grudniową kontuzją".
Valencia grał dwadzieścia razy w tym sezonie Premier League i Ligi Mistrzów. To daje 1758 minut na boisku. Do tego trzy występy w barwach Ekwadoru w Porto Alegre w Brazylii, Quito w Ekwadorze oraz Santiago w Chile. Pamiętajmy też o trudach związanych z podróżami. Coś musiało nawalić. Nawaliło ścięgno udowe.
FA i Premier League nie słuchają Mourinho, który regularnie mówi o fizycznym wyczerpaniu piłkarzy oraz o niedorzecznym braku przerwy w rozgrywkach w styczniu. Mourinho od dłuższego czasu przekonuje, że angielski futbol byłby mocniejszy w Europie oraz w starciach reprezentacji, gdyby wprowadzono do kalendarza przerwę zimową.
Mourinho, za co należy mu się uznanie, zachęca swoich piłkarzy do gry w reprezentacjach, w odróżnieniu od niektórych szkoleniowców. Portugalczyk miał pełne prawo do wściekłości na Garetha Southgate‘a i FA za brak opieki nad Philem Jonesem, który otrzymał sześć zastrzyków, by móc zagrać w towarzyskim spotkaniu Anglii z Niemcami w listopadzie. W meczu towarzyskim. W sezonie, gdy Jones będzie najbardziej potrzebny swojej reprezentacji w czerwcu i lipcu.
Jones kuśtykając opuścił murawę i pozbawił Mourinho będącego w najlepszej formie środkowego obrońcy na miesiąc. To było bezmyślne zachowanie angielskiego sztabu szkoleniowego. Mourinho wyświadcza futbolowi przysługę przyciągając uwagę do faktu, że takie postępowanie krzywdzi zawodników.
Ponieważ chodziło o Mourinho, uznano to jako zwyczajowe narzekanie i zignorowano. W rzeczywistości postępowanie Football Association jest skandaliczne i tylko Mourinho próbuje się temu przeciwstawić.
Główna debata odnośnie Mourinho orbituje wokół pytania, czy powinien on nadal być menadżerem Manchesteru United. Dyskusja zyskała na sile po bramkach straconych przez United w końcówkach meczów z Bristol City i Leicester City. Pojawiły się spekulacje łączące Mou z Paris Saint-Germain. Fani są wściekli i zarzucają menadżerowi zbyt ostrożny i bojaźliwy styl gry.
Mourinho żyje w czasach, gdy informacje błyskawicznie obiegają media społecznościowe. Już wcześniej ich przepływ był przyspieszany przez telefony do różnych programów radiowych. Nawoływano w nich między innymi do odejścia Mourinho. Ignorowano jednocześnie rzeczywistość, w której Portugalczyk przywrócił United siłę. Czy kibice naprawdę chcą powrotu do anemicznych czasów Davida Moyesa lub Louisa van Gaala?
Nie, racjonalni, stanowiący większość fani, ciągle wspierają Mourinho i wiedzą, że on wzmocni pozbawiony balansu skład w oknie transferowym. Być może w styczniu, a już na pewno latem.
Ci niezliczeni kibice United, którzy używają rozumu i serca do rozważań, rozumieją, że cień rzucany przez Manchester City jest długi. Większość z pewnością chciałaby mieć Guardiolę jako menadżera przywracającego United skłonność do nieustraszonych ataków. On jest jednak po drugiej stronie miasta i wzmacnia sąsiadów. United muszą wypracować sposób odpowiedzi. Nie ma zbyt wielu oczywistych alternatyw dla Mourinho, więc fani go wspierają.
W Premier League tylko City zdobyli więcej i stracili mniej bramek od United. W Lidze Mistrzów Manchester United wygrał pięć z sześciu meczów fazy grupowej. Przedłużenie dobrej serii i przeskoczenie płotka, jaki stanowi Sevilla, z pewnością przywróciłoby United więcej dumy. Jest za wcześnie na panikę. Przed Czerwonymi Diabłami domowe mecze przeciwko Burnley i Southampton, po których przyjdzie czas na potencjalną pułapkę, czyli wyjazd do Evertonu Wayne‘a Rooneya.
Wystarczy przetrwać te spotkania, umocnić się na drugim miejscu, a perspektywa futbolu w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie stanie się dużo bardziej realna.
Teraz jest czas, w których Manchester United musi opanować nerwy, finansowo i emocjonalnie wesprzeć Mourinho i wspólnie budować na przyszłość.
Sam Mourinho powinien z kolei ulepszyć swoją taktykę i zwolnić hamulec ręczny ku uciesze kibiców. Portugalczyk musi też zaakceptować fakt, że bez Davida de Gei, sezon Manchesteru United byłby dużo bardziej ponury.
Mourinho powinien także zmniejszyć nasilenie swojej retoryki poza boiskiem. Jego frustracja po utracie punktów na King Power Stadium była bardzo dobrze widoczna, jednak miał rację. Błędy piłkarzy, niezdarna technika czy kiepskie podejmowanie decyzji hamuje Manchester United. Paul Pogba musi wystąpić przed szereg i odnaleźć swoją formę z Juventusu.
Gdyby podopieczni Mourinho byli bardziej regularni, sam menadżer byłby mniej krytykowany. Mourinho nie jest już królem klubów, jest nim Guardiola. Mourinho nie powinien być jednak skreślany.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.