W piątkowe popołudnie José Mourinho wziął udział w konferencji prasowej poprzedzającej niedzielną konfrontację Sunderlandu z Manchesterem United. Portugalski szkoleniowiec wypowiedział się między innymi na temat sytuacji wypożyczonego do ekipy Czarnych Kotów Adnana Januzaja.
» José Mourinho podjął już decyzję odnośnie przyszłości Adnana Januzaja
Jesse Lingard podpisał nowy kontrakt z klubem. Czy w jego grze jest coś, co zaskoczyło pana i było odmienne w porównaniu do pańskich oczekiwań w stosunku do niego?
Nie, uważam, że już teraz to dobry zawodnik. Ze względu na swój wiek oraz radość, jaką czerpie z wykonywanej pracy, ma warunki, by stać się jeszcze lepszym. Poza tym jest Anglikiem i wychowankiem. Tacy gracze są bardzo istotni dla klubu. To ważny kontrakt, którego mu gratuluję. Zyskuję dzięki temu więcej kontroli, ponieważ sytuacja jest jasna i pod naszą kontrolą.
Wcześniej miał pan opinię menadżera spisującego się dobrze w meczach domowych, co udowodnił pan choćby w Chelsea czy Realu Madryt. W tym sezonie z jakiegoś powodu jest inaczej. Czy w potyczkach wyjazdowych zawodnicy mają więcej swobody niż na Old Trafford?
Nadal uważam, że pomimo kiepskich rezultatów, jesteśmy mocni u siebie. Dlaczego? Ponieważ przegraliśmy tylko jeden mecz i wszyscy wiemy, z jakiego powodu tak się stało. Przegraliśmy, gdyż w trakcie spotkania wydarzyły się dziwne rzeczy. Jedna porażka w domu we wszystkich rozgrywkach. Sposób, w jaki rywale grają na naszym stadionie jest dla mnie potwierdzeniem, że jesteśmy mocni. To wielka zmiana. Widziałem mecze z poprzednich sezonów, gdzie przeciwnicy myśleli, że są w stanie wygrać grając otwarty futbol. Takie drużyny wielokrotnie przegrywały po golu z kontry. Wiem o tym, ponieważ analizowałem takie spotkania. Teraz zdobycie bramki po kontrze na własnym stadionie jest dla nas niemożliwe. Przyjeżdżające tu zespoły nie myślą o zwycięstwie, tylko o uniknięciu porażki. To daje mi poczucie, że jesteśmy mocni. Niewystarczająco, bo nie wygrywamy i dajemy bramkarzom rywali okazję do zgarnięcia nagrody dla piłkarza meczu. Powtórzę też to, co powiedziałem po ostatnim meczu. To nie krytyka, ale skrzywdziło nas wiele, wiele niekorzystnych decyzji na przestrzeni całego sezonu. Moje odczucie jest takie, że jesteśmy mocni u siebie. Przed startem kolejnego sezonu będę czuł się dobrze wiedząc, że nie przegrywamy wielu spotkań. Mamy fantastyczną serię dwudziestu meczów bez porażki w Premier League. Dziesięć remisów to dziesięć punktów. Pięć wygranych i pięć przegranych daje piętnaście punktów. Co jest lepsze? Oczywiście, że piętnaście punktów. Patrząc w przyszłość wolę jednak widzieć dziesięć remisów. Dobrze mieć mentalność, przy której trudno cię pokonać i walczysz, mimo niesprzyjających okoliczności. Rzeczywistością są jednak punkty, więc lepiej dla nas byłoby wygrać pięć meczów i pięć przegrać.
David Moyes przechodzi przez trudny czas w Sunderlandzie. Jak bardzo mu pan współczuje?
Wspieram każdego menadżera, który walczy o spełnienie swoich celów i ma problemy. W trakcie sezonu to zdarza się bardzo wielu z nas. Jedna drużyna będzie mistrzem, a trzy spadną, ale wszyscy maksymalnie się starają i prezentują profesjonalne podejście. Niektórzy są zwalniani w trakcie sezonu, więc wszystkim jest trudno.
Jak to jest być menadżerem Manchesteru United? Doświadczył tego zarówno pan, jak i David Moyes.
Trzeba zapytać go o jego odczucia. Dla mnie to zaszczyt i przyjemność. To kontynuacja mojej kariery. Pracowałem w największych klubach na świecie i miałem przyjemność doświadczenia tego w różnych krajach. To sprawia, że jestem jeszcze bogatszy w futbolowe doświadczenie. Cieszę się tym.
Czy zdecydował pan już, jaka będzie przyszłość Adnana Januzaja?
Tak, zdecydowałem.
Może pan powiedzieć coś więcej?
Nie wam.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.